Jak przekazał przedstawiciel nigeryjskiego MSW Shuaib Belgore, bojownicy Boko Haram przypuścili szturm na zakład karny, próbując uwolnić stamtąd osoby, które w przeszłości współpracowały z islamskimi terrorystami. W rezultacie z więzienia zbiegli też jednak inni osadzeni. Jeden z pracowników służb penitencjarnych poniósł śmierć, a trzej inni zostali ranni. Zginęło też czterech więźniów, natomiast 16 doznało obrażeń.
Saddened by the attack on the Medium Security Custodial Centre, Kuje. I am disappointed with the intelligence system. How can terrorists organize, have weapons, attack a security installation and get away with it? I am expecting a comprehensive report on this shocking incident.
— Muhammadu Buhari (@MBuhari) July 6, 2022
"Jestem rozczarowany (funkcjonowaniem) naszego systemu wywiadowczego. Jak terroryści mogą się zorganizować, posiadać broń i zaatakować obiekt (należący do struktur) bezpieczeństwa? Jak może im to ujść na sucho? Oczekuję wyczerpującego raportu na temat tego szokującego incydentu" - napisał w środę na Twitterze nigeryjski prezydent Muhammadu Buhari.
W Nigerii, najludniejszym kraju Afryki, często dochodzi do zamachów na tle religijnym i porwań dla okupu, dokonywanych przez uzbrojone gangi. Tego rodzaju ataki, skutkujące śmiercią wielu cywilów, mają miejsce głównie na północy i północnym wschodzie kraju, czyli na obszarze największej aktywności Boko Haram. W centralnej części państwa, gdzie leży Abudża, zbrojne incydenty były dotąd rzadkością.
Pod względem wyznaniowym Nigeria jest podzielona niemal po równo na muzułmańską północ i chrześcijańskie południe. (PAP)
kgr/