Trump: rozważam wyposażenie nauczycieli w broń w celach obronnych

2018-02-22 07:25 aktualizacja: 2018-10-05, 21:44
 US President Donald J. Trump, with Marjory Stoneman Douglas High School student Carson Abt, delivers remarks during a listening session with high school students and teachers in the State Dining Room of the White House in Washington, DC, USA, 21 February 2018. Families from the Parkland, Newtown and Columbine communities attended the meeting. Fot. PAP/EPA/SHAWN THEW
US President Donald J. Trump, with Marjory Stoneman Douglas High School student Carson Abt, delivers remarks during a listening session with high school students and teachers in the State Dining Room of the White House in Washington, DC, USA, 21 February 2018. Families from the Parkland, Newtown and Columbine communities attended the meeting. Fot. PAP/EPA/SHAWN THEW
Prezydent USA Donald Trump zapowiedział w środę, że rozważy uzbrojenie w broń palną niektórych nauczycieli w szkołach, by chronić uczniów przed atakami podobnymi do tego, który pociągnął za sobą śmierć 17 uczniów w liceum na Florydzie, w zeszłym tygodniu.

Zgodnie z tym pomysłem, nauczyciele nosiliby ukrytą broń i przeszliby specjalne szkolenie wstępne - poinformował Trump. Nie ogłosił jednak jeszcze ostatecznej decyzji w tej bardzo kontrowersyjnej sprawie - wskazują agencje.

"Dotyczyłoby to tylko nauczycieli znających się na obsłudze broni" - wyjaśnił amerykański prezydent. Zasugerował uzbrojenie ok. 20 proc. pracowników dydaktycznych.

Na środowym spotkaniu ze studentami, ich rodzicami i nauczycielami w Białym Domu prezydent USA obiecał również wprowadzić "twarde zasady weryfikacji", w tym dot. zdrowia psychicznego, osób chcących zakupić broń.

Ojciec jednego z zabitych licealistów powiedział prezydentowi USA w trakcie spotkania w Białym Domu, że problem strzelanin w szkołach "powinien był zostać naprawiony już po pierwszym takim incydencie".

17 osób zostało zastrzelonych w ubiegłą środę w liceum Marjory Stoneman Douglas w Parkland na Florydzie przez 19-letniego Nicolasa Cruza. W wyniku tej masakry zwiększyła się liczba apelów o zaostrzenie przepisów dotyczących sprzedaży i posiadania broni palnej.

Cruz, który przed rokiem został dyscyplinarnie wydalony z liceum w Parkland, mimo licznych oznak, że jest niezrównoważony psychicznie i może stwarzać zagrożenie dla otoczenia, od ukończenia pełnoletności legalnie kupił przynajmniej 10 sztuk broni palnej, w tym co najmniej jeden półautomatyczny karabin AR-15. Broni tej użył do ostrzelania uczniów i personelu szkoły.

Zwolennicy wprowadzenia restrykcji w nabywaniu broni, którzy uważają, że uchwalona w ramach Karty Praw Stanów Zjednoczonych druga poprawka do Konstytucji gwarantująca obywatelom amerykańskim prawo do posiadania i noszenia broni, jest niedopasowana do rzeczywistości, przypominają, że, aby kupić alkohol w Stanach Zjednoczonych, trzeba mieć ukończone 21 lat. W wypadku broni takie ograniczenia zaś nie obowiązują.

Tragedia zaktywizowała politycznie uczniów amerykańskich szkół średnich, którzy domagają się zerwania z typowym po takich tragediach w przeszłości rytuałem szoku, żałoby i wezwań do Kongresu o zaostrzenie przepisów dotyczących broni palnej, który zazwyczaj kończy się brakiem jakichkolwiek konkretnych kroków.

W poniedziałek, który był dniem wolnym od zajęć szkolnych z okazji Dnia Prezydentów, uczniowie z metropolii waszyngtońskiej zgromadzili się przed Białym Domem. Protest zorganizowała przy użyciu serwisów społecznościowych grupa Teen for Gun Control (Nastolatki na rzecz Kontroli Broni). Uczestnicy odczytali nazwiska ofiar masakry w Parkland, a następnie 17 osób położyło się na chodniku przed Białym Domem. (PAP)

mkj/ mars/

TEMATY: