Władze w Luandzie przypomniały o wieloletnim zaangażowaniu polityka w walkę o niepodległość kraju w ramach Ludowego Ruchu Wyzwolenia Angoli (MPLA).
Były angolski dyktator, który w sierpniu skończyłby 80 lat, był jednym z najbardziej wpływowych ludzi Afryki. Organizacje międzynarodowe wielokrotnie zarzucały mu korupcję i nepotyzm.
Był jednym z najdłużej sprawujących urząd prezydenta polityków na świecie. Na czele Angoli, byłej portugalskiej kolonii, stał w latach 1979-2017. (PAP)
js/