Zamach na Shinzo Abe. Sprawca najpierw chciał zabić przywódcę grupy religijnej

2022-07-09 07:49 aktualizacja: 2022-07-09, 21:33
Fot. PAP/EPA/KIMIMASA MAYAMA
Fot. PAP/EPA/KIMIMASA MAYAMA
Japońska policja kontynuuje wysiłki w celu wyjaśnienia motywu mężczyzny, który w piątek zastrzelił byłego premiera Shinzo Abe - poinformowała w sobotę agencja Kyodo. Podała również, że podejrzany powiedział policji, iż początkowo planował zabić przywódcę grupy religijnej, która jego zdaniem doprowadziła do bankructwa jego matkę poprzez wyłudzanie darowizn.

41-letni Tetsuya Yamagami zeznał, że żywił urazę do Abe, uważając, że były premier promował przestępczą grupę religijną. Policja z miasta Nara na razie nie stwierdziła, czy organizacja, o której mówił Yamagami, rzeczywiście istnieje.

Jak wcześniej podano, sprawca zaprzeczył, że popełnił przestępstwo, ponieważ był, jak powiedział, przeciwnikiem przekonań politycznych Abe.

Zabójca strzelił z broni domowej roboty

Były premier Shinzo Abe został zastrzelony z bliskiej odległości podczas przemówienia przed dworcem kolejowym w zachodniej prefekturze Nara około południa w piątek przed niedzielnymi wyborami do izby wyższej. Yamagami podszedł do niego od tyłu, z bronią domowej roboty, skonstruowaną z połączenia różnych materiałów, takich jak metal i drewno. Nie jest jeszcze wiadomo, czy sam pocisk również był wykonany chałupniczo. Policja przeszukała w piątek jego dom znajdując materiały wybuchowe oraz kolejne egzemplarze broni domowej roboty.

Według źródeł rządowych, Yamagami to były członek morskich Sił Samoobrony Japonii, jak formalnie nazywają się siły zbrojne tego kraju. Również sam podejrzany przyznał się do służby w Siłach Samoobrony. Jak przekazała policja, w momencie przeprowadzenia zamachu był bezrobotny.

Japoński premier Fumio Kishida, następca Abe, powiedział, że motywy podejrzanego są niejasne, jego czyn nazwał haniebnym.(PAP)

mmi/