Premier: musimy odnaleźć prawdę o Marcu '68 trochę na nowo

2018-03-14 19:15 aktualizacja: 2018-10-05, 21:55
Wrocław, 14.03.2018. Premier Mateusz Morawiecki, 14 bm. podczas spotkania na Politechnice Wrocławskiej, zorganizowanego z okazji 50. rocznicy wydarzeń Marca ’68. (cat) PAP/Maciej Kulczyński PAP © 2018 / Maciej Kulczyński
Wrocław, 14.03.2018. Premier Mateusz Morawiecki, 14 bm. podczas spotkania na Politechnice Wrocławskiej, zorganizowanego z okazji 50. rocznicy wydarzeń Marca ’68. (cat) PAP/Maciej Kulczyński PAP © 2018 / Maciej Kulczyński
Musimy szukać prawdy, odnaleźć prawdę o Marcu '68 r. trochę na nowo - mówił premier Mateusz Morawiecki podczas środowego wystąpienia na Politechnice Wrocławskiej z okazji uroczystości 50-lecia Marca '68 r. Jak dodał, "bojownicy o wolność" nie mogą odpowiadać za zbrodnicze czystki władzy komunistycznej.

Premier wziął udział w środę w obchodach 50. rocznicy Marca'68 na Politechnice Wrocławskiej. Przed uroczystościami wraz z rektorem tej uczelni prof. Cezarym Madryasem odsłonił przed aulą, w której 50 lat temu rozpoczął się 48-godziny studencki strajk okupacyjny, tablicę upamiętniającą marcowe wydarzenia.

Morawiecki podkreślił w przemówieniu wygłoszonym podczas uroczystości, że Wrocław zawsze był „pięknym miastem walczącym o wolność”.

„Z tego miasta wyszły piękne zdania, które ze sobą, czy w moim umyśle, w moim sercu spierały się przez lata: pierwsze to słynne +wybaczamy i prosimy o wybaczenie+ Episkopatu polskiego z 1965 roku, ale i drugie, które biło się bardzo mocno z tym pierwszym +i nie przebaczaj, zaiste nie w twojej mocy przebaczać w imieniu tych, których zdradzono o świcie+” - powiedział.

„Te dwa wersy dużo bardzo mówią, ten dyptyk powinniśmy jeszcze raz z pokorą przemyśleć, kiedy myślimy o tamtym roku 1968, ale też o dzisiejszych bardzo trudnych, bardzo ważnych dniach, miesiącach, gdzie również walczymy o prawdę” - dodał premier.

Morawiecki podkreślił, że w 2018 r. obchodzimy zarówno 100-lecie odzyskania niepodległości, które określił jako „wielką datę polskiej wolności”, 75-lecie powstania w getcie warszawskim - które określił jako „datę symbolicznie oznaczającą walkę w najskrajniejszych warunkach o godność człowieka” oraz 50-lecie Marca '68.

Premier podkreślił, że należy „poszukiwać prawdy”, która - jak dodał - "jest bardzo zagmatwana, zawiła i trudna do odnalezienia".

„My musimy jej szukać, nawet jeżeli mitologia narosłych pewnych przekonań, wspomnień przyćmiewa prawdę, to do obowiązku naszego jest jej szukać i jest starać się ją odnaleźć i tak właśnie musimy odnaleźć prawdę o Marcu '68, trochę na nowo” - stwierdził Morawiecki.

„Dzisiaj ofiary nie powinny przecież zostać pozbawione tej prawdy, ale z drugiej strony bojownicy o wolność, którzy tutaj na tej sali tak licznie się stawili, przecież nie mogą się tłumaczyć za grzechy narzuconej, obcej władzy. To władza, haniebna władza, odpowiada za tamte zbrodnicze czystki, za wypędzenia zbrodnicze, za to, że z naszego kraju wyjechało kilkanaście tysięcy naszych żydowskich braci i sióstr” - dodał.

Premier: zryw Marca'68 jest powodem do wielkiej dumy

Premier podkreślił, że zryw Marca'68 jest powodem do wielkiej dumy. „Polskie społeczeństwo nie dało się wówczas podzielić, a to, co się stało chwilę wcześniej i później, kiedy władze komunistyczne w walce frakcji wykorzystały antysemityzm (…) to była wszak władza narzucona Polsce przez obce mocarstwo” - mówił Morawiecki.

Premier powiedział, że dziś trzeba przeciwstawiać się rosnącemu antypolonizmowi. Przypomniał historię Żydów na ziemiach polskich sięgającą kilkuset lat. „Żyli oni na ziemiach polskich przez setki lat, bo było im tu dobrze” - mówił premier. Przypominając słowa marszałka Józefa Piłsudskiego, Morawiecki mówił „piszcie historię sami, bo inaczej za was inni ją napiszą”.

„To było przez 45 lat po wojnie, nie mogliśmy mówić o prawdzie historycznej, bo inni to za nas robili. Tak też po części było w III RP, bo byliśmy za słabi” - mówił premier. Szef polskiego rządu zaznaczył, że prawdy należy bronić jako "fundamentu". "Jest to zadanie fundamentalnie ważne, bo jest to zadanie, która ma wzmocnić naszego ducha" - stwierdził Morawiecki.

Morawiecki mówił też m.in. o historii II wojny światowej. „Straszna rzeczywistość drugiej wojny światowej powinna być najpierw zgłębiona w poszukiwaniu prawdy, a dopiero potem komentowana – powiedział.

Premier podkreślił też, że za Holokaust w Europie pełną odpowiedzialność ponoszą Niemcy. "Jest czymś koszmarnym domagać się od ofiar przeprosin dla innych ofiar, ponieważ dopiero wniknięcie głębokie w tamtą rzeczywistość da nam prawdziwą perspektywę" - oświadczył szef rządu.

Morawiecki wspominał też pierwszego powojennego rektora Uniwersytetu Wrocławskiego Stanisława Kulczyńskiego. "Jego losy pokazują jak trudna była rzeczywistość polska tamtych czasów; pan profesor, zanim trafił tutaj (do Wrocławia) jako rektor, był skonfrontowany z wielkim problemem Polski lat trzydziestych XX wieku, a mianowicie z gettem ławkowym; czymś haniebnym w tamtych czasach" – mówił.

Podkreślił też, że Kulczyński "miał ogromne zasługi" dla odbudowy polskiej nauki i krzewienia polskości. "Rektor starał się prostować strasznie pokręcone linie tamtych czasów" - mówił premier.

Morawiecki:  przywróciliśmy sprawność instytucji państwowych oraz elementarną sprawiedliwość i solidarność społeczną

Szef rządu zakończył przemówienie odnosząc się do obecnej sytuacji w Polsce. Po blisko 30 latach od transformacji, ale też po 2,5 roku rządów PiS-u, przywróciliśmy sprawność instytucji państwowych oraz elementarną sprawiedliwość i solidarność społeczną – powiedział.

Morawiecki zwrócił uwagę na wzrost przychodów budżetu pochodzących z uszczelnienia systemu podatkowego. "To jest element, który głęboko zmienił całą filozofię gospodarczą; to stoi za tym małym cudem gospodarczym, który dzisiaj obserwujemy" – oświadczył.

Jak mówił, między innymi dzięki uzyskanym w ten sposób środkom, udało się "przekazać najbardziej potrzebującym 50 mld złotych". "Dokonaliśmy solidarnościowego wyrównania dla szerokich rzesz społecznych; przywróciliśmy elementarną solidarność społeczną" – mówił.

Premier nawiązał też do przyjętej w ubiegłym tygodniu przez parlament ustawy degradacyjnej. "Przywróciliśmy pewną elementarną sprawiedliwość zdzierając generalskie epolety Moczarowi czy Jaruzelskiemu, którzy są odpowiedzialni za to, co się działo w marcu 1968 roku" - zaznaczył szef rządu.

Morawiecki powiedział również, że należy utrzymać wydatki na programy socjalne, ale też postawić na naukę, kształcenie i wynalazczość.

Po wystąpieniu premier wysłuchał debaty, w której uczestniczyli świadkowie marcowych wydarzeń sprzed 50 lat na Politechnice Wrocławskiej. W Gmachu Główny Politechniki Wrocławskiej otwarto również wystawę poświęconą wydarzeniom Marca'68.(PAP)

autor: Piotr Doczekalski, Marzena Kozłowska, Mateusz Roszak, Maciej Zubel

pdo/ mro/ mzk/ zub/ hgt/