Rocznica masakry w Srebrenicy. Holenderski rząd przeprasza

2022-07-11 15:40 aktualizacja: 2022-07-11, 17:41
Cmentarz w Srebrenicy, fot. PAP/EPA/JASMIN BRUTUS
Cmentarz w Srebrenicy, fot. PAP/EPA/JASMIN BRUTUS
Holenderski rząd wyraża "najgłębsze przeprosiny” krewnym ofiar masakry w Srebrenicy, powiedziała na cmentarzu w Potocari w Bośni i Hercegowinie minister obrony Kajsa Ollongren podczas 27. rocznicy ludobójstwa. W lipcu 1995 roku, przy bezczynności żołnierzy z holenderskiego batalionu ONZ, doszło tam do masakry około 8 tys. bośniackich muzułmanów.

Minister podkreśliła, że krewnym zamordowanych należą się przeprosiny ze względu na to, że społeczność międzynarodowa nie była w stanie zapobiec ludobójstwu w Srebrenicy. „Nie możemy usunąć cierpień bliskich ofiar, to co możemy zrobić to spojrzeć historii prosto w oczy” – mówiła Ollongren.

„Przerażające ludobójstwo jest winą tylko jednej strony - armii bośniackich Serbów” – podkreśliła holenderska minister. Dodała jednak, że przeprosiny są zasadne, biorąc pod uwagę „międzynarodową odpowiedzialność Holandii”.

W połowie czerwca rząd przeprosił za okoliczności, w jakich holenderscy żołnierze zostali wysłani do Srebrenicy. Premier Mark Rutte uczynił to na spotkaniu z setkami weteranów Dutchbat III w Schaarsbergen.

Szef rządu mówił wówczas, że wprawdzie misja w Srebrenicy podlegała mandatowi ONZ, ale nie umniejsza to szczególnej odpowiedzialności państwa holenderskiego.

Rutte wskazywał, że żołnierzy wysłano z zadaniem, które „stopniowo okazywało się niewykonalne”. Premier wspomniał o braku sprzętu i wsparcia wojskowego. Przeprosił też byłych żołnierzy za to, że po powrocie do Niderlandów nie zapewniono im odpowiedniej opieki i nie okazano wsparcia przed „niesprawiedliwą krytyką”.

Ludobójstwo w Srebrenicy

Srebrenica w czasie wojny toczonej w Bośni i Hercegowinie była tzw. strefą bezpieczeństwa pod nadzorem ONZ. W lipcu 1995 roku żołnierze serbscy zajęli miasto i oddzielili chroniących się w nim mężczyzn od kobiet i dzieci, po czym zamordowali ponad 8 tys. z nich.

Zbrodnię tę za akt ludobójstwa uznał Międzynarodowy Trybunał Karny dla byłej Jugosławii oraz Międzynarodowy Trybunał Sprawiedliwości. Było to największe masowe morderstwo popełnione w Europie po II wojnie światowej i najkrwawszy epizod wojny w Bośni i Hercegowinie, która pochłonęła około 100 tys. ofiar.

Z Amsterdamu Andrzej Pawluszek (PAP)

js/