Anonimowy złodziej oddał relikwię „Przenajdroższej Krwi Chrystusa”

2022-07-12 16:30 aktualizacja: 2022-07-13, 07:16
Relikwia, która według wiernych zawiera krople krwi Jezusa zebranej w Świętym Graalu podczas ukrzyżowania została skradziona na początku czerwca z opactwa Fecamp we francuskiej Normandii. Nieoczekiwanie złodzieje postanowili łup oddać. Powód? "Posiadanie ostatniej relikwii krwi Jezusa w twoim domu, skradzionej, to przekleństwo. Kiedy zdali sobie sprawę, co to jest, że w rzeczywistości nie mogą tego sprzedać, wiedzieli, że muszą się go pozbyć”.– powiedział w rozmowie z AFP Arthur Brand, holenderski detektyw sztuki. Złodzieje poprosili Branda o odebranie skradzionego mienia, ponieważ zwrócenie go przez samych złodziei było dla nich zbyt ryzykowne.

Brand jest nazywany „Indiana Jones of the Art World” ze względu na jego niezwykłe odzyskanie skradzionych dzieł sztuki, w tym posągów z brązu „Konie Hitlera”, obrazu Picassa i pierścienia, który kiedyś należał do Oscara Wilde'a.

W wieku 52 lat jest jednym z najsłynniejszych detektywów sztuki na świecie, zaufanym zarówno złodziejom, jak i policji za bezprecedensowy dostęp do przestępczego handlu kradzionymi dziełami sztuki.

Ale - jak podkreślił w rozmoewie z AFP -  zdobycie relikwii „Przenajdroższej Krwi Chrystusa” było dla niego szczególnym przeżyciem. „To było przeżycie religijne” – powiedział.

Brand wspominał, że jego zaangażowanie w sprawę relikwii rozpoczęło się kilka dni po kradzieży, kiedy otrzymał e-mail od anonimowego nadawcy, który twierdził, że posiada skradziony łup..

Detektyw sztuki pokazał AFP e-mail napisany po holendersku, w którym anonimowa osoba napisała, że skradziony artefakt zostanie dostarczony do jego domu, ale nie podano daty ani godziny.

„Przez tydzień byłem praktycznie więźniem we własnym domu. Nie mogłem wyjść” – powiedział ze śmiechem.

W końcu pojawiły się przedmioty, dostarczone przez anonimowego nadawcę. Kiedy otworzył pudełko, odkrył to, na co miał nadzieję: relikt w idealnym stanie. 

Ozdobny pojemnik, wysoki na około 30 centymetrów (11 cali), ma wewnątrz dwie metalowe bańki i mówi się, że zawiera krople krwi Jezusa zebranej w Świętym Graalu podczas ukrzyżowania. Jest przechowywany w mocno złoconej miedzianej skrzynce z inkrustowanymi drogocennymi kamieniami i przedstawieniami Chrystusa na krzyżu i innych świętych. Uważa się, że ta święta relikwia pochodzi ze śmierci Chrystusa i od ponad 1000 lat jest źródłem kultu dla katolickich pielgrzymów

Oprócz relikwii złodzieje zwrócili również kilka miedzianych tablic liturgicznych, wizerunki świętych i ozdobny kielich.

Brand zapowiedział, że przekaże we wtorek artefakt „Najdroższej krwi” holenderskiej policji, która odda go władzom francuskim, aby ostatecznie wrócił do opactwa Fecamp.

Zapytany, dlaczego złodzieje zwrócili skradzioną sztukę Brandowi, detektyw powiedział: „Ci ludzie znają moją reputację i że najważniejszą rzeczą jest zwrócenie tego kościołowi. Mam nadzieję, że przetrwa to przez kolejne tysiąc lat”.

AFP, (PAP)

Kamila Wronowska

 

TEMATY: