O PAP.pl

PAP.pl to portal PAP - największej agencji informacyjnej w Polsce, która zbiera, opracowuje i przekazuje obiektywne i wszechstronne informacje z kraju i zagranicy. W portalu użytkownik może przeczytać wybór najważniejszych depesz, wzbogaconych o zdjęcia i wideo.

Ewa Kochanowska o zeznaniach Tuska: przykro patrzeć, jak nikt za nic nie odpowiada

Bardzo przykro patrzeć, jak właściwie nikt za nic nie odpowiada - powiedziała w poniedziałek Ewa Kochanowska, wdowa po RPO Januszu Kochanowskim, który zginął w katastrofie smoleńskiej, pytana o ocenę zeznań b. premiera Donalda Tuska.

Warszawa 27.01.2016. Wdowa po Rzeczniku Praw Obywatelskich Januszu Kochanowskim Ewa Kochanowska na korytarzu. Sąd Okręgowy zebrał się na posiedzeniu by zdecydować, czy umorzyć proces pięciu osób oskarżonych w trybie prywatnym przez rodziny ofiar katastrofy smoleńskiej o niedopełnienie obowiązków przy organizacji lotu prezydenta Lecha Kaczyńskiego do Smoleńska 10 kwietnia 2010 r. Fot. PAP/Tomasz Gzell
Fot. PAP/Tomasz Gzell / Warszawa 27.01.2016. Wdowa po Rzeczniku Praw Obywatelskich Januszu Kochanowskim Ewa Kochanowska na korytarzu. Sąd Okręgowy zebrał się na posiedzeniu by zdecydować, czy umorzyć proces pięciu osób oskarżonych w trybie prywatnym przez rodziny ofiar katastrofy smoleńskiej o niedopełnienie obowiązków przy organizacji lotu prezydenta Lecha Kaczyńskiego do Smoleńska 10 kwietnia 2010 r. Fot. PAP/Tomasz Gzell

W poniedziałek w Sądzie Okręgowym w Warszawie odbywa się przesłuchanie b. premiera Donalda Tuska. Zeznaje on jako świadek w procesie b. szefa KPRM Tomasza Arabskiego ws. organizacji wizyty prezydenta L. Kaczyńskiego w Katyniu 10 kwietnia 2010 r.

Proces Arabskiego i czterech innych urzędników - zainicjowany prywatnym aktem oskarżenia - rozpoczął się przed Sądem Okręgowym w Warszawie w marcu 2016 r. Oskarżeni to, poza byłym szefem Kancelarii Prezesa Rady Ministrów z lat 2007-2013, dwoje urzędników Kancelarii Premiera - Monika B. i Miłosław K. oraz dwoje pracowników ambasady RP w Moskwie - Justyna G. i Grzegorz C. Grozi im do 3 lat więzienia.

Ewa Kochanowska była pytana przez dziennikarzy o swoje wrażenia dotyczące przebiegu przesłuchania Tuska. "Jest bardzo przykro patrzeć, jak właściwie nikt za nic nie odpowiada: jestem premierem, więc to mnie nie interesuje, tamto mnie nie interesuje, zakres obowiązków mnie nie interesuje, moich ani moich pracowników" - mówiła.

Kochanowska pytana, jak ocenia stanowisko Tuska, że za organizację wizyty prezydenta Lecha Kaczyńskiego odpowiadała Kancelaria Prezydenta a nie Kancelaria Prezesa Rady Ministrów, powiedziała: "Nie oceniam, wiem na pewno, na 100 proc., i to jest to, co się usiłuje teraz zamotać i zamataczyć (że) odpowiedzialna za organizację, dysponująca, wydzielająca środki transportu, jakimi są samoloty była Kancelaria Premiera i to Kancelaria Premiera ma instrukcję HEAD".

"Pytaliśmy, czy marszałek Sejmu, Senatu, czy inne osoby, które zajmują wysokie stanowiska i mają prawo do takiego transportu, mają swoje własne biura? Nie, nie mają. Jedyne, co Kancelaria Prezydenta może organizować, to jest zwrócenie się z prośbą o samolot. Organizuje się listę gości, których się chce zaprosić i informuje się właśnie tego głównego dysponenta o zamiarze użycia samolotu i to nie jest moje domniemanie, czy wymysł, to jest fakt" - podkreśliła.

Jak mówiła, jest zaskoczona "tymi wykrętami, że (Tusk) nie wiedział, kiedy Kaczyński się wybiera (do Katynia)". "Są na to dokumenty, są listy. Wiadomo, że deklarował (Lech Kaczyński) i w wystąpieniach prasowych i w oficjalnych stosunkach z Kancelarią Premiera, zamiar wyjazdu" - mówiła Kochanowska.

W trakcie poniedziałkowego przesłuchania Tusk mówił m.in., że zarówno w 2010 r. jak i dzisiaj bardzo wysoko ocenia pracę szefa KPRM Tomasza Arabskiego. Przekonywał też, że ani on, ani prezydent Lech Kaczyński nie planowali wspólnej wizyty w Katyniu w 2010 r. Tusk wskazywał, że termin "rozdzielenie wizyty" to termin polityczny służący jego zdyskredytowaniu.

B. premier zapewniał także, że w 2010 r. nie miał wiedzy, by lądowanie na lotnisku w Smoleńsku wiązało się z jakimkolwiek ryzykiem. (PAP)

autor: Marzena Kozłowska

mzk/ mrr/

Serwisy ogólnodostępne PAP