"Przemysł zbrojeniowy zalał nasze dzielnice, nasze szkoły, a nawet nasze kościoły i synagogi tą śmiertelną bronią i wzbogacił się na tym" - powiedziała demokratyczna przedstawicielka Izby Reprezentantów Carolyn Maloney podczas dyskusji poświęconej dostępności broni w amerykańskim Kongresie. "Nawet gdy z broni ginie więcej Amerykanów niż kiedykolwiek, żadna z firm ją produkujących nie wykazuje tym zainteresowania (...). To skrajnie nieodpowiedzialne" - dodała.
Marty Daniel, dyrektor generalny Daniel Defense, producenta broni, z której młody mężczyzna zabił 19 uczniów i dwóch nauczycieli w Uvalde w Teksasie, bronił praktyk swojej firmy.
"Domyślnym celem tej dyskusji jest (...) próba zdelegalizowania ponad 24 milionów karabinów sportowych będących już w obiegu, które Amerykanie legalnie posiadają i używają do ochrony swoich domów i bliskich" - powiedział Daniel. "Należy skupić się nie na rodzaju broni, ale na osobach, które popełniają masowe strzelaniny" - dodał.
Christopher Killoy, prezes i dyrektor generalny firmy Sturm, Ruger & Co. powiedział, że "błędem byłoby pozbawienie obywateli ich konstytucyjnego prawa do zakupu legalnej broni palnej."
Republikanie zasiadający w komisji nie poparli swoich demokratycznych kolegów. "Producenci broni nie popełniają brutalnych przestępstw" - powiedział James Comer z Kentucky. "To przestępcy je popełniają" - dodał. "Będziemy nadal chronić prawa wszystkich praworządnych właścicieli broni, którzy bezpiecznie używają, przechowują i noszą broń palną, w tym AR-15", podkreślił Comer.
Kontrolowana przez Demokratów Izba Reprezentantów po raz pierwszy od prawie 20 lat próbuje przeforsować projekt ustawy, która zakazałaby sprzedaży, importu i produkcji. Projekt byłby jednak prawdopodobnie skazany na porażkę w Senacie, gdzie na 100 miejsc demokraci mają 50 i potrzebowaliby 10 głosów republikanów, by wprowadzić projekt pod obrady.
W USA coraz częściej dochodzi do masowych strzelanin, w których ginie wiele osób. Po masakrze w Uvalde 24 maja prezydent Joe Biden zaapelował do ustawodawców, by zakazali sprzedaży karabinów szturmowych lub przynajmniej podnieśli minimalny wiek uprawniający do ich zakupu z 18 do 21 lat, jednak republikanie nie zgodzili się na to. (PAP)
mar/