„Za duży na bajki”. Polska produkcja podbija serca międzynarodowej widowni

2022-07-28 14:54 aktualizacja: 2022-07-28, 14:55
Film „Za duży na bajki” opowiada historię 11-letniego Waldka. Fot. https://www.youtube.com/oficjalny zwiastun filmu
Film „Za duży na bajki” opowiada historię 11-letniego Waldka. Fot. https://www.youtube.com/oficjalny zwiastun filmu
Kolejna polska produkcja podbija serca międzynarodowej widowni platformy Netflix. Tym razem na szczycie zestawienia dziesięciu najpopularniejszych nieanglojęzycznych filmów streamingowego giganta znalazł się film familijny „Za duży na bajki” w reżyserii Kristoffera Rusa. W ostatnim tygodniu (18-24 lipca) użytkownicy Netfliksa na całym świecie spędzili niemal 11 milionów godzin na oglądaniu tego tytułu.

Film „Za duży na bajki” opowiada historię 11-letniego Waldka (w tej roli Maciej Karaś), nieco rozpieszczonego miłośnika gier komputerowych, który przygotowuje się do wielkiego gamingowego turnieju. Chłopiec dorasta pod czujnym okiem nieco nadopiekuńczej mamy (Karolina Gruszka), która wyręcza go we wszystkich obowiązkach, dając młodzieńcowi przestrzeń do realizowania swojej wielkiej pasji. Życie chłopca wywraca się do góry nogami, gdy mama trafia do szpitala, a pieczę nad nim przejmuje ciotka (Dorota Kolak). Nowa opiekunka szybko wprowadza do domu nowy ład.

Opowieść o przyjaźni, miłości, rodzinie i pracy nad sobą

Ta ciepła opowieść o przyjaźni, miłości, rodzinie i pracy nad sobą nieoczekiwanie okazała się być hitem Netfliksa. Film zdobył pierwsze miejsce w globalnym zestawieniu nieanglojęzycznych produkcji tej platformy, a oprócz tego wskoczył także do rankingu Top 10 w 38 krajach. Największą popularnością cieszył się w obu Amerykach, docenili go również m.in. widzowie z Chorwacji, Litwy, Łotwy, Portugalii, Hiszpanii, Wielkiej Brytanii, Kenii, Cypru, Turcji i Jordanii. Film Rusa podbił też serca polskich kinomanów - zajął pierwsze miejsce w Top 10, wyprzedzając takie produkcje, jak „Gray Man” czy „Perswazje”.

„Za duży na bajki” to kolejna produkcja, która udowadnia, że polskie filmy i seriale są popularne za granicą. Wcześniej użytkownicy Netfliksa z innych krajów masowo oglądali film „365 dni”. Ogromną popularnością wśród zagranicznych widzów cieszyła się też „Furioza”, która już w pierwszym tygodniu trafiła na globalną listę Top 10 w kategorii “filmów nieanglojęzycznych” i utrzymywała się na niej przez pięć tygodni, z czego przez trzy tygodnie na pierwszym miejscu. Podobnym sukcesem mógł się poszczycić film „Jak pokochałam gangstera”, który przez pięć tygodni nieprzerwanie utrzymywał się na globalnej liście Top 10 Netflix, a przez pierwsze trzy tygodnie był w pierwszej trójce najpopularniejszych filmów nieanglojęzycznych. Na uznanie mogły liczyć też m.in. takie produkcje, jak „Poskromienie złośnicy”, „Pod wiatr”, „Jak zostać gwiazdą”, „Najmro”, „Bartkowiak” czy druga część filmu „W lesie dziś nie zaśnie nikt”. (PAP Life)

gn/

TEMATY: