![Archiwum PAP © 2018 / Artur Reszko Marianowo, woj. podlaskie, 15.04.2018. Minister środowiska Henryk Kowalczyk (n/z) podczas serii otwartych spotkań polityków Prawa i Sprawiedliwości z mieszkańcami pod hasłem „Polska jest Jedna”, 15 bm. (awa) PAP/Artur Reszko Archiwum PAP © 2018 / Artur Reszko](/sites/default/files/styles/main_image/public/201810/30227313_30227210.jpg?itok=hOcKjOgM)
Szef resortu środowiska uczestniczy w posiedzeniu rady dialogu społecznego, na którym przedstawia informacje dot. grudniowego szczytu w Katowicach.
Kowalczyk ocenił, że na konferencję może przyjechać ok 20 tys. osób związanych z negocjacjami klimatycznymi. Razem z przedstawicielami organizacji pozarządowych i gości w szczycie może brać udział 35-40 tys. osób - wskazał minister.
Przypomniał, że podczas szczytu ma zostać przyjęty pakiet implementacyjny zawartego w grudniu 2015 roku Porozumienia Paryskiego. To pierwsza globalna umowa klimatyczna, która zacznie obowiązywać od 2020 roku.
Szef MŚ zapowiedział, że Polska będzie chciała, aby w konkluzjach szczytu zapisać, by państwa dobrowolnie mogły ograniczać emisję CO2, a także by uwzględnić efekt pochłaniania tego gazu.
Nasz kraj ma postulować także za dobrowolnością finansowania działań klimatycznych przez państwa rozwinięte na rzecz krajów rozwijających się.
Na razie - jak podkreślił Kowalczyk - państwa "twardo" zadeklarowały na ten cel ok. 6 mld dol. Zgodnie z założeniami do 2020 roku ma być to 100 mld dolarów. (PAP)
autor: Michał Boroń
edytor: Anna Mackiewicz