Kowalczyk: na szczycie klimatycznym w Katowicach może być nawet 40 tys. osób

2018-04-25 15:25 aktualizacja: 2018-10-05, 22:16
Marianowo, woj. podlaskie, 15.04.2018. Minister środowiska Henryk Kowalczyk (n/z) podczas serii otwartych spotkań polityków Prawa i Sprawiedliwości z mieszkańcami pod hasłem „Polska jest Jedna”, 15 bm. (awa) PAP/Artur Reszko Archiwum PAP © 2018 / Artur Reszko
Marianowo, woj. podlaskie, 15.04.2018. Minister środowiska Henryk Kowalczyk (n/z) podczas serii otwartych spotkań polityków Prawa i Sprawiedliwości z mieszkańcami pod hasłem „Polska jest Jedna”, 15 bm. (awa) PAP/Artur Reszko Archiwum PAP © 2018 / Artur Reszko
W grudniowym szczycie klimatycznym ONZ w Katowicach może uczestniczyć 35-40 tys. osób - ocenił w środę minister środowiska Henryk Kowalczyk. Dodał, że Polska będzie chciała, aby redukcja emisji CO2 opierała się na dobrowolności.

Szef resortu środowiska uczestniczy w posiedzeniu rady dialogu społecznego, na którym przedstawia informacje dot. grudniowego szczytu w Katowicach.

Kowalczyk ocenił, że na konferencję może przyjechać ok 20 tys. osób związanych z negocjacjami klimatycznymi. Razem z przedstawicielami organizacji pozarządowych i gości w szczycie może brać udział 35-40 tys. osób - wskazał minister.

Przypomniał, że podczas szczytu ma zostać przyjęty pakiet implementacyjny zawartego w grudniu 2015 roku Porozumienia Paryskiego. To pierwsza globalna umowa klimatyczna, która zacznie obowiązywać od 2020 roku.

Szef MŚ zapowiedział, że Polska będzie chciała, aby w konkluzjach szczytu zapisać, by państwa dobrowolnie mogły ograniczać emisję CO2, a także by uwzględnić efekt pochłaniania tego gazu.

Nasz kraj ma postulować także za dobrowolnością finansowania działań klimatycznych przez państwa rozwinięte na rzecz krajów rozwijających się.

Na razie - jak podkreślił Kowalczyk - państwa "twardo" zadeklarowały na ten cel ok. 6 mld dol. Zgodnie z założeniami do 2020 roku ma być to 100 mld dolarów. (PAP)

autor: Michał Boroń

edytor: Anna Mackiewicz