Prezydent o rzezi Woli: to była największa eksterminacja Polaków w trakcie II wojny światowej

2022-08-01 13:04 aktualizacja: 2022-08-01, 14:18
To była największa eksterminacja jednostkowa Polaków w trakcie II wojny światowej - mówiąc o rzezi Woli prezydent Andrzej Duda w 78. rocznicę wybuchu Powstania Warszawskiego.

Andrzej Duda w 78. rocznicę wybuchu Powstania Warszawskiego uczcił pamięć ofiar pomordowanych przez Niemców na Woli powstańców.

Jak przypominał prezydent, na Woli w pierwszych dniach Powstania Warszawskiego doszło do planowej eksterminacji cywilnych mieszkańców stolicy.

"To dzisiaj trudne do wyobrażenia, ale te pomniki rozsiane tutaj, wśród najbliższych ulic, po tej dzielnicy, po dzisiejszej Woli, znaczą miejsca pomodorowania, ale tak naprawdę w jakimś sensie i pochówku tysięcy mieszkańców Warszawy" - mówił Duda.

Jak dodał, w trakcie Rzezi Woli niemieccy naziści zamordowali między 15 a 65 tysięcy ludzi.

"Nie da się ustalić dokładnej liczby tych, którzy zostali zamordowani, ponieważ w bardzo wielu przypadkach zwłoki zostały tu, na miejscu spalone" - mówił prezydent.

"Wszyscy ci, którzy dzisiaj tu chodzą po Woli, po tych ulicach, którzy tutaj są na tych skwerach, w istocie mają pod swoimi stopami popioły mieszkańców stolicy, którzy tutaj zostali na zawsze. Poza tymi pomnikami nie mają swoich indywidualnych nagrobków. Są poszczególnymi jednostkami wśród tysięcy, którzy tutaj zginęli" - stwierdził Duda. "To była największa w skali eksterminacja, z całą pewnością, jednostkowa Polaków w trakcie II wojny światowej, osób cywilnych, ale była to w ogóle najprawdopodobniej największa eksterminacja jednostkowa w ciągu całej II wojny światowej - nie tylko w Polsce, ale we wszystkich krajach" - dodał.

"Mieszkańcy Warszawy, mieszkańcy Woli z rozkazu Adolfa Hitlera, eksterminacji, zniszczenia miasta i zamordowania jego mieszkańców ucierpieli w sposób niewyobrażalny. Oddajemy im hołd" - mówił prezydent. "Dzisiaj nie mówi się o tym wiele, ale Warszawa pamięta" - dodał.

Duda dziękował tym, którzy w rocznicę Powstania Warszawskiego przyjeżdżają do stolicy i pamiętają o mieszkańcach Woli, składają kwiaty i modlą się przy pomnikach. "To są ich groby, symboliczne, ale oni tutaj po prostu są, ich prochy pozostały tutaj, w tym miejscu. Dzisiaj są częścią Warszawy, są częścią tego miasta" - powiedział prezydent. "Dziękuję za to, że ta pamięć w Warszawie o zamordowanych mieszkańcach Woli cały czas jest. Cześć i chwała bohaterom. Wieczna pamięć poległym" - dodał prezydent.

Dni wolskiej masakry

Rzeź Woli stanowiła realizację rozkazu Adolfa Hitlera, nakazującego zburzenie Warszawy i wymordowanie wszystkich jej mieszkańców.

Eksterminacja mieszkańców Woli dokonana przez Niemców i towarzyszące im jednostki kolaboracyjne trwała w pierwszych dniach powstania warszawskiego. W trakcie masakry, której punkt szczytowy przypadł w dniach 5–7 sierpnia 1944, w licznych masowych i indywidualnych egzekucjach zamordowano tysiące polskich mężczyzn, kobiet i dzieci, w tym pacjentów i personel trzech wolskich szpitali. Ciała ofiar palono.

Powstanie Warszawskie było największą akcją zbrojną podziemia w okupowanej przez Niemców Europie. 1 sierpnia 1944 r. do walki w stolicy przystąpiło ok. 40-50 tys. powstańców. Planowane na kilka dni trwało ponad dwa miesiące. W czasie walk w Warszawie zginęło ok. 18 tys. powstańców, a 25 tys. zostało rannych. Straty wśród ludności cywilnej były ogromne i wynosiły ok. 180 tys. zabitych. Pozostałych przy życiu mieszkańców Warszawy, ok. 500 tys., wypędzono z miasta, które po powstaniu Niemcy zaczęli systematycznie burzyć.(PAP)

Prezydent: to, co działo się w Warszawie jest podobne do dzisiejszej agresji na Ukrainę 

Prezydent zwiedził w poniedziałek wystawę "Warszawa–Mariupol – miasta ruin, miasta walki, miasta nadziei", otwartą na pl. Piłsudskiego przed gmachem Dowództwa Garnizonu Warszawa.

Jak podkreślił, wystawa jest wymowna i pokazuje zdjęcia z Powstania Warszawskiego, ówczesnej stolicy i miast dzisiejszej Ukrainy, które zostały zniszczone przez rosyjskich agresorów. "Jakże podobne podobne zdjęcia, jakże tożsame bestialstwo tych, którzy zabijają, którzy niszczą, którzy dokonują destrukcji życia niewinnych ludzi" - ocenił.

PAP/Radek Pietruszka

"Zdjęcia są drastyczne, niektóre nawet bardzo, ale takie drastyczne było to, co działo się tu w Warszawie, w trakcie II wojny światowej, w szczególności w trakcie Powstania Warszawskiego, kiedy toczyły się tutaj walki i kiedy Niemcy bezwzględnie mordowali cywilnych mieszkańców stolicy. I niestety podobnie bezwzględna jest dzisiaj rosyjska agresja na Ukrainę" - mówił prezydent.

PAP/Radek Pietruszka

Duda podziękował Polakom za pomoc Ukraińcom. "Ta wojna, tak jak każda wojna w dziejach, kiedyś się skończy, ale ci, którzy są odpowiedzialni za to bestialstwo i za te masakry, do których dochodzi dzisiaj w ukraińskich miastach i miasteczkach, nie mogą pozostać bez odpowiedzialności" - mówił. "Muszą zostać za swoje zbrodnie ukarani. To jest dzisiaj obowiązek cywilizowanego świata. Powinny zostać powołane odpowiednie trybunały, zbrodnie powinny zostać rozliczone. Zbrodniarze bardzo często są udokumentowani" - dodał.

"To ważne, żeby pokazywać historie i współczesność takimi, jakimi one są. Także jako ostrzeżenie dla młodych i dla następnych pokoleń" - mówił prezydent. (PAP)

autorzy: Grzegorz Bruszewski, Malwina Wapińska, Wiktoria Nicałek

kw/