W trzeciej minucie Lewandowski otworzył wynik spotkania. Po zagraniu Pedriego wbiegł w pole karne, minął bramkarza Julio Gonzaleza i trafił do siatki z ostrego kąta.
Później zrewanżował się Pedriemu precyzyjnymi podaniami, po których 19-letni pomocnik podwyższył wynik w 5. i 19. minucie. W 10. min na listę strzelców wpisał się również Francuz, Ousmane Dembele.
W 25. min Lewandowski był bliski zdobycia swojej drugiej bramki, ale po świetnym podaniu Dembele trafił w słupek.
El primer ⚽ de @lewy_official como azulgrana en el Spotify Camp Nou 😍 pic.twitter.com/pQYu9AoqsA
— FC Barcelona (@FCBarcelona_es) August 7, 2022
Po przerwie "Lewy" pozostał na boisku i brał udział w akcji, która zakończyła się w 49. min golem strzelonym przez Gabończyka Pierre'a-Emericka Aubameyanga. Chwilę później Polak nie wykorzystał sytuacji sam na sam z Gonzalezem.
W drużynie gości jaśniejszą postacią był były zawodnik Barcelony Brazylijczyk Dani Alves.
Kapitan reprezentacji Polski opuścił murawę w 60. minucie, żegnany oklaskami. Zastąpił go Memphis Depay, któremu odebrał... "dziewiątkę" na koszulce (Holender grał z numerem 25). W piątek "Lewy" został zaprezentowany kibicom na Camp Nou w takim właśnie trykocie.
Wynik meczu ustalił po indywidualnej akcji inny Holender Frenkie de Jong w 84. minucie.
Był to czwarty występ Lewandowskiego w składzie "Dumy Katalonii". W towarzyskich meczach za oceanem z Realem Madryt (1:0), Juventusem Turyn (2:2) i New York Red Bulls (2:0) nie strzelił gola.
Mecz z Pumas UNAM był ostatnim sprawdzianem Barcelony przed sezonem ligowym, który rozpocznie 13 sierpnia spotkaniem u siebie z Rayo Vallecano. (PAP)
kgr/