Kolejna eksplozja w magazynach paliwa na Kubie. Dym już nad Hawaną
Czwarty zbiornik z paliwem wybuchł we wtorek rano czasu miejscowego w porcie Matanzas na zachodzie Kuby, gdzie od piątku trwa walka z pożarem. Strażacy schładzają kolejne cztery zbiorniki wodą morską, by nie dopuścić do ich zapłonu. Czarny dym z pożaru dotarł już do odległej o prawie 100 km stolicy kraju, Hawany.
Według niezależnego portalu 14ymedio z powodu dymu do szpitali zgłaszają się osoby skarżące się na problemy z oddychaniem i podrażnienie oczu.
🇨🇺 | Luego de tres días de trabajo para combatir el enorme incendio, explotó un tercer tanque petrolero en Matanzas, Cuba. pic.twitter.com/fcorLrlTXQ
— Mundo en Conflicto 🌎 (@MundoEConflicto) August 8, 2022
Służby medyczne Kuby dotąd potwierdziły zgon jednej osoby w związku z pożarem. Ofiara śmiertelna to strażak biorący udział w gaszeniu ognia w porcie.
Pożar w porcie Matanzas
Jak podaje inny niezależny kubański portal CiberCuba, w efekcie pożaru w Matanzas rannych zostało łącznie 125 osób, z których pięć jest w stanie krytycznym. Według portalu władze Kuby ukrywają śmierć drugiego strażaka, który został poważnie poparzony podczas akcji gaśniczej i zmarł w szpitalu.
Another explosion at the supertanker port at Matanzas just a few minutes ago#Cuba pic.twitter.com/s3dimJELHf
— CNW (@ConflictsW) August 8, 2022
Również we wtorek ministerstwo zdrowia Kuby podało, że liczba osób uznawanych w związku z pożarem za zaginione zmniejszyła się do 14, gdyż w ciągu ostatniej doby w szpitalach odnaleziono wśród rannych dwóch mężczyzn, których los nie był wcześniej znany.
Autor: Marcin Zatyka (PAP)
mmi/