„Myślę, że będę kandydował do Senatu. Dzięki temu wszyscy będą zadowoleni po tym, jak nalegało na to wiele osób, także spoza Forza Italia” - oświadczył założyciel tego ugrupowania w radiu RAI w związku z przedterminowymi wyborami parlamentarnymi, które odbędą się we Włoszech 25 września.
Były szef rządu i lider Forza Italia zastrzegł zarazem odnosząc się do bloku centroprawicy: „Nie interesuje mnie walka o przywództwo, to mnie nie pasjonuje. Bardziej interesuje mnie to, co należy zrobić; batalia z uciskiem fiskalnym, uciskiem sądowniczym”.
W sondażach prowadzi centroprawica
Sondaże wskazują na niemal pewne zwycięstwo bloku centroprawicy w wyborach. Najwięcej osób, około 24 procent, deklaruje gotowość głosowania na prawicowe, opozycyjne dotąd ugrupowanie Braci Włosi Giorgii Meloni, wskazywanej jako kandydatka na premiera. Liga Matteo Salviniego może otrzymać około 12 procent głosów, a Forza Italia Berlusconiego około 8 procent.
W 2013 roku Berlusconiego wykluczono z Senatu na mocy obowiązującej wówczas ustawy, zgodnie z którą mandat parlamentarzysty wygasał, gdy był on skazywany na co najmniej dwa lata więzienia. Decyzję tę zatwierdzono w głosowaniu. Kilka miesięcy wcześniej były premier i magnat medialny dostał wyrok czterech lat więzienia za oszustwa podatkowe w jego telewizji Mediaset. Wraz z mandatem polityk stracił prawo do kandydowania przez sześć lat. (PAP)
gn/