Śnięte ryby w Krakowie. Są wyniki badań

2022-08-14 15:29 aktualizacja: 2022-08-15, 11:56
Strażacy podczas wyławiania śniętych ryb Fot. Kraków 112 Krakowskie Ratownictwo w Obiektywie
Strażacy podczas wyławiania śniętych ryb Fot. Kraków 112 Krakowskie Ratownictwo w Obiektywie
Ok. 300 ryb wyłowili strażacy ze stawu w rejonie ulic Krzewowej i Falistej na terenie Bielańsko-Tynieckiego Parku Krajobrazowego w Krakowie. Wstępne badania nie wykazały chemicznego skażenia wody, a według inspektorów ryby zdechły prawdopodobnie z powodu wysokiej temperatury i braku tlenu. Wojewoda małopolski zwołał w niedzielę posiedzenie zespołu zarządzania kryzysowego. Służby obecne na spotkaniu potwierdziły, że przyczyny śnięcia były naturalne – chodzi o wysokie temperatury wody.

Ok. 300 ryb wyłowili strażacy ze stawu w rejonie ulic Krzewowej i Falistej na terenie Bielańsko-Tynieckiego Parku Krajobrazowego w Krakowie. Wstępne badania nie wykazały chemicznego skażenia wody, a według inspektorów ryby zdechły prawdopodobnie z powodu wysokiej temperatury i braku tlenu.

Zgłoszenie o śniętych rybach na powierzchni stawu, liczącego ok. 20 na 50 metrów, strażacy otrzymali w sobotę.

"Były to małe karasie. Strażacy na łodziach zebrali je za pomocą podbieraków i na brzegu przekazali do utylizacji" – powiedział w niedzielę PAP Hubert Ciepły z zespołu prasowego Komendy Wojewódzkiej Państwowej Straży Pożarnej w Krakowie.

Na miejscu strażacy i pracownicy Wojewódzkiego Inspektoratu Ochrony Środowiska (WIOŚ) pobrali próbki wody do badania. Wyniki nie wykazały substancji niebezpiecznych.

"Pobrano trzy próbki do analizy, jedna próbka posiadała niski stopień natlenienia, pozostałe były w normie. Staw był mocno zarośnięty glonami. Na miejscu była firma mająca oczyścić staw" – poinformowała w niedzielę PAP rzeczniczka prasowa WIOŚ Magdalena Gala. "Prawdopodobnie śnięcie ryb spowodowane było wysoką temperaturą i brakiem tlenu w części dennej zbiornika" – zaznaczyła.

Staw w rejonie ulic Krzewowej i Falistej jest odcięty od potoku płynącego do Wisły.

Posiedzenie zespołu zarządzania kryzysowego w sprawie śniętych ryb

Wojewoda małopolski zwołał w niedzielę posiedzenie zespołu zarządzania kryzysowego w związku z przypadkami śniętych ryb – w stawie w Krakowie oraz w jeziorze Mucharskim. Służby obecne na spotkaniu potwierdziły, że przyczyny śnięcia były naturalne – chodzi o wysokie temperatury wody.

W dalszym ciągu trwają badania sprawdzające. Dodatkowo wojewoda polecił służbom prewencyjne kontrole miejsc w Małopolsce, w których w latach ubiegłych były stwierdzone zanieczyszczenia i występowały śnięte ryby.

W działaniach sprawdzających uczestniczą zarówno Wody Polskie, jak i WIOŚ oraz sanepid i Państwowa Straż Rybacka. W badania zaangażowana jest także Inspekcja Weterynaryjna. Monitoring prowadzi Straż Pożarna oraz Policja, w tym z wykorzystaniem specjalistycznych łodzi i dronów.

"Trzymamy rękę na pulsie, stąd posiedzenie Wojewódzkiego Zespołu Zarządzania Kryzysowego. Zawsze kluczowe jest laboratoryjne zbadanie próbek. W obu sytuacjach na terenie Małopolski nie ma potwierdzenia, by były to czynniki chemiczne. Postępujemy zgodnie z przewidzianymi procedurami. Polecam wszystkim służbom dokładny monitoring, ścisłą współpracę i bieżącą wymianę informacji" - powiedział wojewoda małopolski Łukasz Kmita.

autor: Beata Kołodziej

mar/