Minister @moskwa_anna: Dziękuję wszystkim zaangażowanym służbom, inspektorom WIOŚ, pracownikom RDOŚ, wolontariuszom, wodniakom, wędkarzom, ekologom i mieszkańcom terenów nadodrzańskich, którzy pracują nad usuwaniem skutków katastrofy ekologicznej na rzece Odrze. pic.twitter.com/p93jSifnj2
— Ministerstwo Klimatu i Środowiska (@MKiS_GOV_PL) August 16, 2022
Pierwsza hipoteza to potencjalne przedostanie się substancji toksycznej, czy to w wyniku działalności przedsiębiorstw funkcjonujących nad Odrą czy też nielegalnych zrzutów do rzeki - wyjaśniła. Główny Inspektorat Ochrony Środowiska przeanalizował próbki, żadna nie wykazała obecności żadnych substancji toksycznych - podkreśliła minister.
Minister @moskwa_anna: Do śnięcia ryb w Odrze mogło dojść w wyniku: 1) przedostania się do wody substancji toksycznej, 2) niekorzystnych warunków naturalnych, 3) odprowadzenia do wody dużej ilości wód poprzemysłowych powodujących znaczne zasolenie, 4) połączenia hipotezy 2 i 3. pic.twitter.com/Ffm9r1iDE4
— Ministerstwo Klimatu i Środowiska (@MKiS_GOV_PL) August 16, 2022
Druga hipoteza zakłada, że przyczyny były naturalne: wysoka temperatura, niski stan wody i wzrost stężeń zanieczyszczeń. "GIOŚ bada wszystkie uwarunkowania, które potwierdzają wysokie zasolenie i wysoką temperaturę" - zaznaczyła minister.
Jak dodała, trzeci badany wariant to odprowadzenie do Odry dużej ilości wód przemysłowych, w których jest dużo chloru. Chlor mógł potencjalnie uruchomić zanieczyszczenia z osadów dennych - wyjaśniła minister.
Podkreśliła też, że pod uwagę brane jest również jednoczesne wystąpienie tych czynników.
Minister Moskwa: w badaniu śniętych ryb nie stwierdzono obecności pestycydów
W żadnym z badanych gatunków śniętych ryb nie stwierdzono pestycydów. Także izotopy promieniotwórcze są poniżej normy, trwają również badania sekcyjne i histopatologia ryb - powiedziała minister.
Dodała, że zakończyła się pierwsza partia badania ryb pod kątem obecności pestycydów.
"Nie wskazano w żadnym z badanych gatunków (śniętych ryb - PAP) - obecności pestycydów. Trwają też badania bifenyli i metali ciężkich; te metale ciężkie zostały już w badanych gatunkach wykluczone" - poinformowała Anna Moskwa podczas konferencji prasowej poświęconej katastrofie ekologicznej w Odrze.
Moskwa powiedziała, że badania śniętych ryb odbywają się w laboratorium w Puławach, ale także w innych miastach. "Pozostałe parametry są na bieżąco badane, będziemy informować o poszczególnych zakończonych fazach badań" - zapowiedziała.
Jak dodała, przeprowadzono również badania nad obecnością izotopów promieniotwórczych.
"Na dzisiaj one wszystkie są poniżej normy; nie stwierdzono też związku ze śnięciem ryb z tym czynnikiem. Prowadzimy też badania w kierunku dioksyn; dodatkowo Inspekcja Weterynaryjna rozpoczęła badania świeżych ryb - przede wszystkim sekcję, ale też badania histopatologiczne, które mogłyby wskazać na obecność substancji, które nie są badane innymi metodami, a także mikrobiologię i grzyby" - dodała minister.
"W tych wszystkich badaniach uczestniczy - w przygotowaniu metodyki, ale też w analizach i realizacji - duża grupa ichtiologów, między innymi Uniwersytet Warmińsko-Mazurski w Olsztynie, Uniwersytet Przyrodniczy w Lublinie, Uniwersytet Przyrodniczy we Wrocławiu i Zakład Ichtiopatologii i Zdrowia Ryb w Żabińcu, a jednocześnie dwa instytuty, które zajmują się rybami - Instytut Rybactwa Śródlądowego w Olsztynie oraz Morski Instytut Rybacki" - poinformowała minister klimatu i środowiska.
"Chcemy stworzyć nowoczesny system stałego monitorowania wód powierzchniowych"
"Podjęliśmy decyzję w ostatnich dniach, by kompleksowo zająć się zagadnieniem związanym z monitoringiem wód" - zapowiedziała Anna Moskwa
Jak zaznaczyła, "w Polsce mamy zrealizowaną i wdrożoną dyrektywę wodną. Nasz monitoring odbywa się zgodnie ze standardami". "Ale co jakiś czas widzimy w Europie, w różnych miejscach, przypadki śniętych ryb czy też mamy regularnie, nie tylko w Polsce, w Europie przypadki nielegalnych zrzutów, które Wody Polskie wspólnie z Inspekcją Ochrony Środowiska wykrywają" - dodała.
"Widzimy potrzebę innego systemu monitorowania wody w związku z powtarzającymi się sytuacjami" - stwierdziła szefowa ministerstwa klimatu i środowiska. Jak dodała, "ta refleksja i ta dyskusja trwa w wielu państwach europejskich". "Unia Europejska, podobnie jak my, standardowo poszczególne wskaźniki w cyklu stałym monitoruje - w oparciu o plany gospodarowania wodami" - zaznaczyła.
Minister klimatu i środowiska @moskwa_anna: Zbudujemy sieć stacji monitorujących i badawczych wykorzystujących technologie teledetekcji i satelitarne, które będą przekazywać alerty środowiskowe do odpowiednich organów i służb. pic.twitter.com/CPyK8CLOzW
— Ministerstwo Klimatu i Środowiska (@MKiS_GOV_PL) August 16, 2022
"Chcemy stworzyć nowoczesny system stałego monitorowania wód powierzchniowych, wraz z systemem wczesnego reagowania na potencjalne kryzysy, awarie i katastrofy" - zapowiedziała Anna Moskwa. "Będziemy budować sieć stacji monitorujących i badawczych, które by wykorzystały techniki teledetekcji, techniki satelitarne, alerty środowiskowe i cały system wczesnego ostrzegania" - dodała minister.
GIOŚ: stan Odry stabilizuje się
Stan Odry stabilizuje się, parametry wracają do stanu typowego dla rzeki o tej porze roku - powiedziała zastępczyni Głównego Inspektora Ochrony Środowiska Magda Gosk. Przyznała jednocześnie, że zasolenie wody wciąż jest wysokie.
GIOŚ prowadzi badania w 29 punktach kontrolnych wzdłuż rzeki Odry. Dotychczas pobrano 250 próbek, z których wykonano 5 tysięcy analiz.
"Zbadaliśmy 30 parametrów fizykochemicznych wody, przede wszystkim te, które budziły niepokój, czyli wysokie przewodnictwo, które oznacza podwyższone zasolenie, wysokie natlenienie wody i zasadowy jej odczyn" - powiedziała Gosk. Dodała, że próbki pobierane są codziennie, a punkty zlokalizowane są w każdym z powiatów. Codziennie też badana jest zawartość rtęci i innych metali ciężkich.
"Jeśli chodzi o obecny stan rzeki Odry, można powiedzieć, że sytuacja powoli się stabilizuje. Parametr zawartości tlenu dąży do wartości typowych dla rzeki Odry w tym okresie, na dość wysokim poziomie utrzymuje się parametr odnoszący się do zasolenia. Niemniej badając dynamikę zmian parametrów obserwujemy, że wody Odry wracają do stanu stabilnego" - przekazała zastępczyni Głównego Inspektora Ochrony Środowiska.
Podkreśliła, że badania prowadzone są przede wszystkim przez Centralne Laboratorium Badawcze Głównego Inspektoratu Ochrony Środowiska, ale próbki zostały także, dla potwierdzenia, wysłane do laboratoriów w Czechach, Holandii i Wielkiej Brytanii. Oddzielnie prowadzone są biotesty na próbkach wody. Natomiast Państwowy Instytut Weterynaryjny prowadzi badania na próbkach ryb.
.@moskwa_anna, minister klimatu i środowiska: Przeznaczymy 250 mln zł na synchronizację i pełną cyfryzację systemu monitorowania jakości wód powierzchniowych na terenie całej Polski. pic.twitter.com/RaqdOfdel1
— Ministerstwo Klimatu i Środowiska (@MKiS_GOV_PL) August 16, 2022
"Jeśli chodzi o próby ryb to została wykluczona rtęć i metale ciężkie jako powód śnięcia" - podkreśliła Gosk.
Rozważana jest natomiast - jak zaznaczyła - naturalna przyczyna tego zjawiska.
"Obserwujemy rekordowo niskie stany wody i wysokie temperatury, wpływa to na to, jak zachowują się substancje w Odrze, wpływa na rozcieńczanie tych substancji i zdolność ich przyswajania w środowisku" - tłumaczyła Gosk.
autorzy: Mikołaj Małecki, Ewa Wesołowska, Grzegorz Bruszewski, Luiza Łuniewska
mar/