Wielka Brytania. Ostrzeżenie na prawie 50 plażach po zrzucie ścieków do morza

2022-08-17 14:28 aktualizacja: 2022-08-17, 14:39
Fot. Pixabay (grafika ilustracyjna)
Fot. Pixabay (grafika ilustracyjna)
Na prawie 50 plażach w Anglii i Walii obowiązują ostrzeżenia o zanieczyszczeniu po tym, jak w czasie trwających od poniedziałku ulewnych deszczy jedna z firm wodociągowych zrzuciła do morza nieoczyszczone ścieki - podała w środę organizacja Surfers Against Sewage.

Wiele z zanieczyszczonych plaż znajduje się w popularnych kurortach, m.in. Bognor Regis, Lulworth Cove, Newquay, Seaford i Southend-on-Sea. Większość z nich znajduje się na południowym wybrzeżu Anglii.

Działająca na tym obszarze firma wodociągowa Southern Water, która dokonała zrzutu ścieków, wyjaśniła, że miało to na celu ochronę domów, szkół i przedsiębiorstw przed zalaniem w czasie trwających w poniedziałek i wtorek ulewnych deszczy. Zwróciła też uwagę, że 95-97 proc. tego, co trafiło do morza, to deszczówka, więc nie powinno to być uznawane za nieoczyszczone ścieki.

Tego rodzaju zrzuty, które są zgodne z prawem, zdarzają się głównie po ulewnych deszczach, kiedy istnieje ryzyko, że rury przenoszące deszczówkę wraz ze ściekami mogą się przelać. Ma to mieć miejsce tylko w wyjątkowych sytuacjach, ale jak wskazuje stacja BBC, w 2020 i 2021 r. doszło do prawie 400 tys. takich przypadków. W zeszłym roku firma Southern Water została ukarana grzywną w rekordowej wysokości 90 milionów funtów, gdy przyznała się celowego zrzucania ogromnych ilości ścieków do morza na całym południowym wybrzeżu.

Hugo Tagholm, szef Surfers Against Sewage, powiedział: "Nasze rzeki i plaże są po raz kolejny traktowane jako otwarte kanały ściekowe. Lata niedoinwestowania teraz się ujawniają".

Brytyjski rząd wiosną tego roku przeprowadził publiczne konsultacje w sprawie planu ograniczenia takich zrzutów, który ma zostać przedłożony w parlamencie po przerwie wakacyjnej.

Z Londynu Bartłomiej Niedziński (PAP)

mmi/