„Premier w dzikim tańcu”; „Imprezowicze śpiewają, przytulają się. Widać kieliszki i słychać przekleństwa” – opisuje tabloid „Iltalehti”, który opublikował nagranie.
„Tańczyłam, śpiewałam, bawiłam się, robiłam rzeczy legalne” – skomentowała w czwartek rano 37-letnia premier Marin w wywiadzie dla telewizji Yle.
Jeden z posłów koalicji rządowej chce, aby Marin została poddana badaniom na obecność środków odurzających. Najpopularniejsza w kraju polityk przyznała, że na imprezie był alkohol. Zaprzeczyła jakoby sama miała zażywać narkotyki.
Na forach internetowych wskazuje się, że takie zachowanie nie licuje z powagą urzędu premiera. Inni przypominają, że w Finlandii zakaz tańca obowiązywał, ale było to w czasach wojennych.
„Mam życie zawodowe, rodzinne, a także czas wolny, który spędzam z przyjaciółmi. Prawie tak samo jak inni w moim wieku” – powiedziała Marin. Dodała, że to wyborcy ocenią jej zachowanie; wybory parlamentarne odbędą się w Finlandii na wiosnę 2023 roku. (PAP)
kgr/