Jak podkreślili organizatorzy imprezy w czwartkowym komunikacie, "równo 40 lat temu Festiwal Polskich Filmów Fabularnych nie odbył się - z powodu stanu wojennego". "Ten sam los spotkał kolejną edycję. Część filmów wzięła udział w późniejszych konkursach, a nawet sięgnęła po najwyższe laury. W 1984 roku festiwal wygrała +Austeria+ Jerzego Kawalerowicza, z kolei w 1987 triumfowała +Matka Królów+ Janusza Zaorskiego. W roku 1989, krótko po upadku komunizmu, na festiwalu pokazano kilku tzw. półkowników, w tym +Przesłuchanie+ Ryszarda Bugajskiego. Jednak część filmów nigdy na festiwalu się nie znalazła, choć niektóre na to zasługiwały" - zwrócili uwagę.
"Niebyły festiwal"
Dodali, że we wrześniu w Gdyni "niebyły festiwal" zostanie zorganizowany w ramach "performatywnej zabawy". "Miłosz Stelmach – filmoznawca i kurator sekcji – zaproponował listę 8 filmów, które powstały w tym okresie i nigdy na festiwalu się nie pojawiły. Wśród nich mamy takie perły jak +Dolina Issy+ Tadeusza Konwickiego czy +Nieciekawa historia+ Wojciecha Jerzego Hasa, ale też +Wilczycę+ Marka Piestraka czy +Gry i zabawy+ Tadeusza Junaka – film, który nigdy nie trafił do dystrybucji, pozostając ostatnim półkownikiem PRL-u. Dzięki współpracy z Wytwórnią Filmów Dokumentalnych i Fabularnych i serwisem streamingowym 35mm.online widzowie będą mogli wziąć udział w przeglądzie liczącym aż 17 tytułów na własnych komputerach, telefonach, tabletach i telewizorach" - poinformowali.
Jak czytamy, najlepszy film wyłoni jury, w którym zasiądą "trzy osoby urodzone w latach 1982-1983: Dorota Masłowska, Kasper Bajon i Piotr Kurpiewski". "Razem przyznają zwycięskiemu filmowi nagrodę. Będzie to cegła – nagroda symboliczna i od +Człowieka z marmuru+ kojarzona z trójmiejskim festiwalem. W roku 1977 Andrzej Wajda prezentował w Gdańsku +Człowieka z marmuru+, ale ówczesny szef kinematografii, Janusz Wilhelmi, chcąc zantagonizować polskie środowisko filmowe, wpłynął na jury, by nie przyznawało nagrody Wajdzie, lecz +Barwom ochronnym+ Krzysztofa Zanussiego. Zgromadzeni na festiwalu dziennikarze filmowi postanowili więc przyznać Wajdzie nieregulaminową nagrodę – cegłę – najważniejszy rekwizyt filmu, a zarazem symbol niezgody na działania władzy" - przypomniano na stronie FPFF.
Według Miłosza Stelmacha, "Niebyły FPFF to niepowtarzalna okazja odkrycia filmów, które z rozmaitych powodów zostały pominięte w historii polskiego kina". "W symbolicznym geście chcemy przywrócić im należne miejsce w programie FPFF, którego pozbawiły ich okoliczności historyczne, a być może także świadomości kinomanów. Co dla mnie szczególnie ważne, każdy film będzie posiadał merytoryczną obudowę w postaci spotkania z twórcami lub prelekcji, dzięki czemu będzie można lepiej poznać kontekst ich powstania i (nie)funkcjonowania w realiach stanu wojennego" - powiedział, cytowany w komunikacie.
47. Festiwal Polskich Filmów Fabularnych odbędzie się w dniach 12-17 września. Więcej informacji o wydarzeniu można uzyskać pod adresem: https://festiwalgdynia.pl/. (PAP)
autorka: Daria Porycka
gn/