Dziwne zachowanie orek na południu Europy - atakują jachty. Naukowcy mają teorię: domagają się hydromasaży

2022-08-22 15:17 aktualizacja: 2022-08-22, 15:29
Orki, Fot. PAP/PA/Jonathan Hayward
Orki, Fot. PAP/PA/Jonathan Hayward
U wybrzeży Europy coraz częściej dochodzi do “ataków” orek na jachty. Zaniepokojeni żeglarze wymieniają się filmikami z takich zdarzeń i sposobami na ich uniknięcie, a naukowcy zachodzą w głowę, co jest powodem takiego niespotykanego dotychczas zachowania morskich ssaków.

W pierwszych dniach sierpnia Ester Kristine Storkson, 27-letnia studentka medycyny z Norwegii, żeglowała ze swoim ojcem u wybrzeży Francji. Akurat drzemała pod pokładem, gdy nagle obudziły ją gwałtowne wstrząsy. Gdy wyszła z kabiny, ujrzała kilka orek, które pływały wokół jachtu i uderzały o niego z impetem. Koło sterowe obracało się to w jedną, to w drugą stronę jak szalone. W pewnym momencie 11-metrowy jacht został dosłownie obrócony o 180 stopni i ustawiony w przeciwnym kierunku. "Taranowały jacht, uderzały raz za razem. Mieliśmy wrażenie, że to skoordynowany atak" - relacjonowała potem zdarzenie Ester Kristine Storkson w rozmowiestacja NPR. Po około 15 minutach orki odpłynęły, a dziewczyna i jej ojciec mogli ocenić zniszczenia. Gdy zanurzyli w wodzie kamerę GoPro, okazało się, że mają odłamane trzy czwarte płetwy sterowej, a jej metalowe mocowanie jest wygięte.

Na szczęście zachowali na tyle sterowności, by dopłynąć do portu w Brest w Bretanii i naprawić jacht. Jak się później dowiedzieli, nie byli jedynymi ofiarami podobnych ataków. Inni żeglarze po takich spotkaniach z orkami musieli wzywać pomoc, a ich jachty trzeba było holować do brzegu, bo miały całkowicie zniszczone stery. Jak podaje “Portugal Resident”, pod koniec lipca u wybrzeży Portugalii orki zatopiły dwa niewielkie jachty. Na szczęście nie odnotowano dotychczas, aby orka na wolności zabiła człowieka.

Jak twierdzi Renaud de Stephanis, prezes i koordynator Conservación, Información y Estudios (CIRCE), hiszpańskiej grupy badawczej zajmującej się waleniami, przypadek Storksonów różni się od pozostałych, ponieważ wszystkie inne znane zdarzenia miały miejsce bardziej na południe - w pobliżu Cieśniny Gibraltarskiej, wybrzeży Portugalii i Hiszpanii. Dlatego do tej pory naukowcy zakładali, że w incydentach bierze udział konkretnych kilka osobników i że wszystkie pochodzą z tej samej grupy. "Prawdę mówiąc, nie rozumiem, co się tam zdarzyło. To za daleko. To znaczy, nie sądzę, żeby te orki popłynęły tam na kilka dni, a potem wróciły" – przyznaje Renaud de Stephanis.

Takie spotkania orek z jachtami — większość naukowców unika słowa „atak” — zwróciły uwagę żeglarzy i naukowców, bo w ciągu ostatnich dwóch lat są coraz częstsze. W dodatku orki zdają się wyraźnie zainteresowane sterami jachtów. Naukowcy przyznają, że nie potrafią tego wyjaśnić, ale mają pewną hipotezę. Zdaniem niektórych orki lubią strumień wody wytwarzany przez śrubę napędową łodzi.

"Wydaje nam się, że domagają się takiego hydromasażu. I kiedy napotykają żaglówkę, która nie używa silnika, frustrują się i łamią ster" - tłumaczy Renaud de Stephanis. Znany jest jednak przynajmniej jeden przypadek, gdy orki zaatakowały jacht płynący na silniku. Podobnego zdania jest Jared Towers, dyrektor Bay Cetology, organizacji badawczej z Kolumbii Brytyjskiej. "Wydaje się, że stymulują je ruchome części łodzi. Może dlatego ataki koncentrują się na sterach" - mówi.

Populacja orek wzdłuż wybrzeży Hiszpanii i Portugalii jest niewielka. Naukowcy uważają, że szkody wyrządza grupa młodych samców. Jeśli faktycznie problemy sprawia konkretna, niewielka grupa osobników, jest szansa, że po prostu z tego wyrosną. Jako dorosłe samce będą musiały pomagać swojej grupie w poszukiwaniu pożywienia i będą miały mniej czasu na wygłupy z żaglówkami. "Jeśli to taka zabawa, to kiedy zaczną wieść dorosłe życie, prawdopodobnie to się skończy – spekuluje Renaud de Stephanis.

Jared Towers zauważa, że wśród orek panują mody na takie "zabawy". Na przykład w populacji, którą bada na Pacyfiku, obecnie młodociane samce często wchodzą w interakcje z pułapkami na krewetki i kraby. " Z kolei latach 90. u niektórych orek na Pacyfiku modne było zabijanie ryb i pływanie z tą rybą na głowie. Teraz już tego nie obserwujemy" – dodaje badacz.

kw/ 

TEMATY: