Szczerski skomentował w ten sposób zbieżność upamiętnianych dat i rocznic: zawarcia paktu między Związkiem Sowieckim a III Rzeszą 23 sierpnia 1939 roku, ogłoszenie przez Ukrainę niepodległości 24 sierpnia 1991 roku oraz przypadające w środę półrocze rosyjskiej inwazji na Ukrainę na pełną skalę.
"Pakt Ribbentrop-Mołotow to jeden z najczystszych przykładów tego, co się dzieje, kiedy mocarstwa imperialne dochodzą do wniosku, że posiadając militarną potęgę mogą łamać wszelkie normy i zasady, w tym kwestionowanie granic, podważanie prawa do samostanowienia i napadania na słabsze państwa" - stwierdził ambasador. Dodał, że tak jak uzyskanie przez Ukrainę niepodległości przekreśla jeden ze skutków II wojny światowej, tak rosyjska inwazja była próbą "odwrócenia biegu historii" i powrotu do tej samej logiki, która doprowadziła do wojny w 1939 roku.
"To tylko pokazuje, że sposób myślenia, który wtedy towarzyszył negocjacjom nie zniknął. Oblicze Rosji to dziś ten sam totalitarny imperializm" - oświadczył Szczerski.
Ostrożny optymizm
Polski ambasador wraz z przedstawicielami przy ONZ ponad 50 państw zachodnich wystosował w środę wspólne oświadczenie, w którym ponownie potępiono Rosję za łamanie podstawowych zasad Karty Narodów Zjednoczonych i pogardę dla postanowień Międzynarodowego Trybunału Sprawiedliwości. Szczerski stwierdził, że polska misja przy ONZ i sojusznicy będą kontynuowali presję na Rosję aż do skutku.
Jak dodał, Polska będzie wspierać śledztwa zarówno Ukrainy, jak i Międzynarodowego Trybunału Karnego w sprawie rosyjskich zbrodni wojennych. Pochwalił też inicjatywę sekretarza generalnego ONZ Antonio Guterresa, by wysłać misję do zbadania wybuchu i śmierci kilkudziesięciu ukraińskich jeńców w rosyjskim obozie w Ołeniwce na wschodzie Ukrainy.
Zdaniem ambasadora, pozytywnym krokiem jest też porozumienie w sprawie umożliwienia eksportu ukraińskich produktów rolnych drogą morską. Jak stwierdził, Polska przygląda się wdrożeniu porozumienia "z ostrożnością, ale też z optymizmem".
"Ten rodzaj dialogu bardzo by się przydał w przypadku krytycznej sytuacji w Zaporoskiej Elektrowni Atomowej", która jest okupowana przez wojska rosyjskie - zaznaczył Szczerski.
Oskar Górzyński (PAP)
an/