Minister Wójcik: już ponad 150 tys. podpisów pod inicjatywą "W obronie chrześcijan"
Po sześciu tygodniach pod inicjatywą "W obronie chrześcijan", która ma na celu m.in. ochronę symboli religijnych, mamy uzbierane grubo ponad 150 tys. podpisów - oświadczył minister w KPRM Michał Wójcik.
Minister w KPRM Michał Wójcik w piątek podczas konferencji prasowej w Gdańsku poinformował, że pod projektem ustawy Solidarnej Polski "W obronie chrześcijan", która ma na celu m.in. ochronę symboli religijnych, zebrano już ponad 150 tys. podpisów. "Po sześciu tygodniach mogę powiedzieć, że mamy uzbierane grubo ponad 150 tysięcy podpisów" - poinformował.
Akcja @SolidarnaPL „w obronie Chrześcijan” rozwija się z bardzo dużą intensywnością. Po 6. tygodniach zebrano aż 150 tysięcy podpisów osób, które wsparły naszą inicjatywę. W tej sprawie można kontaktować się z biurami parlamentarzystów Solidarnej Polski. Dziękujemy!🇵🇱
— Michał Wójcik🇵🇱 (@mwojcik_) August 23, 2022
"Inicjatywa ma na celu chronić wolność - wolność religii, wolność wyznania, wolność jako fundament relacji społecznych, fundament działalności każdego człowieka" - oświadczył. Dodał, że niebawem projekt zostanie złożony do laski marszałkowskiej.
Polityk SP zaznaczył, że pojawiają się w przestrzeni medialnej fałszywe informacje, jakoby celem zmian przepisów Kodeksu Karnego było zaostrzenie kar za przestępstwa dotyczące obrazy uczuć religijnych. "To jest nieprawda, chodzi o transparentne i przejrzyste przepisy, a nie podnoszenie kar. Nie sankcje, nie karanie, tylko jednoznaczne określenie przepisów żeby nie było wątpliwości co do tego czy wina nastąpiła, czy nie" - zaznaczył.
Wójcik podkreślił, że sprawy dotyczące profanowania symboli religijnych, malowania kościołów czy piłowania krzyży często są umarzane w prokuraturze przez brak jasno sprecyzowanych znamion przestępstwa. "W przepisach te słowa są tak bardzo ogólnikowo określone, jak chociażby słowo +złośliwy+, co wymaga tak naprawdę, żeby brać pod uwagę kryterium subiektywne" - dodał.
Minister zaznaczył, że w nowych regulacjach powinny pojawić się jednoznaczne słowa, takie jak "lży czy wyszydza". "Takie słowa, które nie budzą żadnych wątpliwości, czyli nawiązanie do kryteriów obiektywnych, które powinny być jasne dla każdego, nie budzące żadnych wątpliwości" - ocenił.
Wiosną do Sejmu trafił projekt zmian w Kodeksie karnym, autorstwa Solidarnej Polski, zgodnie z którym, "kto publicznie lży lub wyszydza Kościół lub inny związek wyznaniowy o uregulowanej sytuacji prawnej, jego dogmaty i obrzędy, podlega karze do 2 lat pozbawienia wolności".
Ponieważ tamten projekt nie został poparty przez PiS, Solidarna Polska zapowiedziała złożenie obywatelskiego projektu w tej sprawie. Obecnie trwa zbiórka podpisów pod tą inicjatywą. (PAP)
Autor: Adrian Kowarzyk
an/
