Minister Rau: Rosjanie z premedytacją atakują obiekty religijne

2022-08-30 18:19 aktualizacja: 2022-08-31, 09:04
Ławra Świętogórska. Fot. Facebook/kresy
Ławra Świętogórska. Fot. Facebook/kresy
Podczas trwającej agresji an Ukrainę, Rosjanie dopuszczają się umyślnych ataków na obiekty religijne i prześladowań mniejszości religijnych - napisał na łamach amerykańskiego "Newsweeka" szef polskiego MSZ Zbigniew Rau. Zaznaczył, że promocja wolności religijnej jest ważną częścią polskiej polityki zagranicznej.

"Rosyjska agresja tworzy niekończące się spustoszenie. Dokonywane z pełną premedytacją działania wojenne są wymierzone w obiekty cywilne, w tym miejsca ukraińskiego dziedzictwa kulturowego i kultu religijnego" - pisze minister w komentarzu dla "Newsweeka". Jako przykład podał spalenie budynków XVII-wiecznej Ławry Świętogórskiej w obwodzie donieckim - ważnego dla prawosławia obiektu, który podczas wojny stał się schronieniem dla cywilów.

"Ławra Świętogórska jest tylko jednym z wielu niepokojących przykładów starań Rosjan, by zniszczyć ukraińskie obiekty kultu religijnego" - zaznaczył minister, przywołując także ataki na cerkwie w Mariupolu i pod Kijowem, a także ośrodek muzułmański w Siewierodoniecku oraz cmentarze.

"Ukraińcy wszystkich wyznań i pochodzenia etnicznego stoją w obliczu brutalnej anihilacji miejsc upamiętniających ich tożsamość" - podkreślił Rau. Jak dodał, Rosja od dawna prowadzi politykę dyskryminacji i prześladowań religijnych, szczególnie brutalnych przeciwko Tatarom krymskim, a także świadkom Jehowy i protestantom.

"Promocja wolności religijnej i wyznania jest ważnym celem polityki Polski w sprawie praw człowieka. To z polskiej inicjatywy Zgromadzenie Ogólne ONZ ustanowiło 22 sierpnia Międzynarodowym Dniem Upamiętnienia Ofiar Przemocy opartej na religii lub wierzeniach" - zaznaczył Rau, zwracając uwagę że ważnymi partnerami na tym polu są dla Polski Wielka Brytania i USA. Jak uzupełnił, troska Polski w tej sprawie jest m.in. wynikiem doświadczeń z II wojny światowej.

"Chcemy zapobiec temu, by takie tragedie zdarzały się ponownie. Uważam, że nasze wspólne wysiłki, zarówno lokalne i międzynarodowe doprowadzą nas do tego celu, byśmy nigdy więcej nie musieli patrzeć na obrazy, takie jak te płonącej Ławry Świętogórskiej" - skonkludował minister.

Z Waszyngtonu Oskar Górzyński (PAP)

dsk/