Nie żyje "najbardziej samotny człowiek świata". Koniec historii jego plemienia

2022-09-02 11:49 aktualizacja: 2022-09-02, 19:16
Szałas zmarłego mężczyzny, Fot. UPESSONA/SURVIVAL INTERNATIONAL
Szałas zmarłego mężczyzny, Fot. UPESSONA/SURVIVAL INTERNATIONAL
Zmarł mężczyzna, który 25 lat przeżył samotnie w dżungli. Jak podaje Interia, wraz z nim skończyła się historia jego plemienia.

Jak przypomina Interia.pl, mężczyzna by  l nazywany przez brazylijskie media "najbardziej samotnym człowiekiem świata" lub "człowiekiem z dziury", ponieważ obok swoich szałasów kopał jamy. "Był ostatnim członkiem dzikiego plemienia, które zamieszkiwało amazoński las deszczowy na obszarze Tanaru w stanie Rondônia, który graniczy z Boliwią" - podaje portal. Według informacji Polsat News sześciu pozostałych członków plemienia zginęło z rąk kłusowników w 1996 roku. Naukowcom nigdy nie udało się ustalić jakim językiem posługiwał się mężczyzna, ani czy po latach odosobnienia w ogóle potrafił mówić. Podczas każdej próby nawiązania kontaktu strzelał do badaczy z łuku. 


 

TEMATY: