Inter jest zdeterminowany, żeby zwyciężyć w derbach i przynajmniej częściowo zrewanżować się Milanowi za poprzedni sezon. "Rossoneri" wyprzedzili lokalnego rywala w tabeli o dwa punkty i uniemożliwili mu obronę tytułu.
W roli gospodarzy na San Siro wystąpi w sobotę AC Milan, który "scudetto" wywalczył po raz pierwszy po ponad dekadzie. Obecnie w tabeli jest jednak dopiero szósty z ośmioma punktami, choć wciąż jest niepokonany. Inter już przegrał - z Lazio Rzym 1:3, ale ma o jeden punkt więcej i jest trzeci.
W barwach "gości" zabraknie Belga Romelu Lukaku, który jest kontuzjowany. Bez niego Inter zdołał pokonać we wtorek Cremonese 3:1.
"Inter do tych derbów podchodzi z dobrym nastawieniem, po ważnej wygranej. To będzie dla nas i naszych kibiców +delikatny+ mecz, więc przygotujemy się do niego najlepiej, jak się da" - zapowiedział trener Simone Inzaghi.
Milan jest natomiast świeżo po rozczarowującym, bezbramkowym remisie z Sassuolo. Wcześniej podzielił się punktami także z prowadzącą obecnie w tabeli Atalantą Bergamo.
"Mentalność zespołu pozostała silna, ale stać nas na więcej, jeśli chodzi o technikę i wybory na boisku. Przed nami derby - ta rywalizacja jest zacięta i zdajemy sobie sprawę z wagi, jaką będzie miał wynik" - zapewnił szkoleniowiec gospodarzy Stefano Pioli.
Starcie na San Siro nie jest jedynym, które zapowiada się ciekawie we Włoszech. Tego dnia zagra też Fiorentina z Juventusem Turyn, w którego barwach debiut i pierwszą bramkę - we wtorek ze Spezią (2:0) - ma już za sobą wypożyczony z Olympique Marsylia Arkadiusz Milik. Nie wiadomo jednak czy wystąpi bramkarz Wojciech Szczęsny, który z powodu kontuzji stawu skokowego nie dograł tego spotkania do końca.
Również w sobotę Lazio Rzym podejmie Napoli, którego piłkarzem jest Piotr Zieliński, a rezerwowym bramkarzem Hubert Idasiak. Prowadząca Atalanta zmierzy się w poniedziałek z beniaminkiem Monzą. Tego dnia swoje spotkanie z Empoli rozegra u siebie Salernitana, w której barwach może zadebiutować wypożyczony z Herthy Berlin Krzysztof Piątek. Wicelider AS Roma (Nicola Zalewski) zagra w niedzielę z Udinese.
W tabeli Atalanta i Roma mają po 10 punktów, Inter zgromadził dziewięć, a kolejne cztery ekipy - Napoli, Juventus, AC Milan i Lazio - mają po osiem.
Także w Niemczech dwie ekipy mają po czterech kolejkach po dziesięć punktów. Jedną z nich jest broniący tytułu Bayern, który zajmuje pozycję lidera. Gdy mowa jest o meczu na szczycie, nie jest zaskoczeniem, że monachijczycy biorą w nim udział, za to dość niespodziewanie tym drugim zespołem jest Union Berlin. Te drużyny zmierzą się w sobotę w stolicy kraju.
Union jest niepokonany w lidze od 11 spotkań. Wywalczenie 10 pkt w czterech pierwszych meczach w Bundeslidze to najlepszy w historii start zespołu prowadzonego obecnie przez szwajcarskiego trenera Ursa Fischera. Wysoka pozycja na tym etapie rozgrywek niekoniecznie musi być przypadkowa i tymczasowa, bo już poprzedni sezon Union zakończył na piątej pozycji. Miał tylko o punkt mniej od czwartego RB Lipsk i niewiele zabrakło do pierwszego w historii awansu do Ligi Mistrzów.
"Nie da się oprzeć wrażeniu, że to jest jakaś bajka. Co jakiś czas muszę się uszczypnąć. Po naszym awansie do ekstraklasy w 2019 roku wielu mówiło, że czeka nas roczna przygoda i zaraz znów spadniemy" - powiedział na łamach magazynu "Sport Bild" dyrektor sportowy berlińskiego klubu Oliver Ruhnert.
Faworytem będzie Bayern, który w sześciu meczach od początku sezonu (wliczając Superpuchar i Puchar Niemiec) zdobył 26 goli i utwierdził kibiców w przekonaniu, że odejście Roberta Lewandowskiego do Barcelony nie będzie oznaczać kryzysu w ataku.
W piątkowy wieczór piąta Borussia Dortmund zmierzy się z czwartym Hoffenheim. Oba zespoły mają po dziewięć punktów, podobnie jak trzeci SC Freiburg, który w sobotę zagra w Leverkusen z Bayerem.
Mecz na szczycie w Hiszpanii
Do meczu na szczycie dojdzie także w czwartej kolejce ekstraklasy Hiszpanii. W sobotę broniący tytułu Real Madryt podejmie Betis Sewilla. To jedyne ekipy, które w tym sezonie nie straciły jeszcze punktów.
Na potknięcie co najmniej jednego z tych rywali liczy Barcelona, która zgromadziła siedem punktów. Drużyna Lewandowskiego też nie będzie miała tego dnia łatwego zadania - zmierzy się na wyjeździe z Sevillą, która w ostatnich latach regularnie kończy sezon w czołowej czwórce. Na razie jednak spisuje się słabo - w trzech kolejkach wywalczyła zaledwie jeden punkt.
Barcelona jest już bez Gabończyka Pierre'a-Emericka Aubameyanga, który przeniósł się do Chelsea. Rozwiązano także kontrakt innego napastnika - Duńczyka Martina Braithwaite'a. Defensywę wzmocnił za to Hector Bellerin z Arsenalu Londyn.
Czwarte miejsce zajmują ex aequo Villarreal i Athletic Bilbao, które podobnie jak "Duma Katalonii" zgromadziły po siedem punktów. "Żółta Łódź Podwodna", która będzie rywalem Lecha Poznań w fazie grupowej Ligi Konferencji, podejmie w niedzielę Elche, natomiast klub z Kraju Basków zagra u siebie z Espanyolem Barcelona.
Liga angielska. Everton zagra z Liverpoolem
W Anglii, gdzie piłkarze rozgrywać będą szóstą kolejkę, zwracają uwagę starcia Evertonu z Liverpoolem, Chelsea Londyn z West Hamem United, którego bramkarzem jest Łukasz Fabiański, oraz Manchesteru United z prowadzącym w tabeli i mającym komplet punktów Arsenalem Londyn.
Z kolei broniący tytułu Manchester City zagra w Birmingham z Aston Villą, którego piłkarzem jest Matty Cash, a od czwartku również wypożyczony z Southampton Jan Bednarek. Leeds United Mateusza Klicha zmierzy się z Brentfordem.
W tabeli prowadzi Arsenal z 15 punktami, a dwa punkty straty do niego ma Manchester City. Kolejne lokaty zajmują Tottenham - 11 pkt, Brighton & Hove Albion - 10, Manchester United - dziewięć i Liverpool, Leeds oraz Fulham Londyn - po osiem. Tabelę zamyka z jednym punktem Leicester City, a przedostatnia jest Aston Villa z trzema.(PAP)
mar/