Świadkowie powiedzieli dziennikarzom, że w chwili katastrofy krzesła z karuzeli łańcuchowej mogły znajdować się na wysokości od 10 do 15 metrów. Rzecznik szpitala w Hawierzowie Norbert Schellong powiedział, że sześć osób ma lżejsze obrażenia i jeszcze w sobotę będą mogli opuścić placówkę. Wśród rannych są trzy osoby dorosłe. Pozostali poszkodowani to dzieci w wieku od 5 do 18 lat. Najpoważniejsze obrażenia dotyczą kości miednicy.
Na miejscu interweniowało pięć zespołów ratowniczych. Miejsce gdzie odbywało się lokalne święto położone jest w odległości kilkuset metrów od szpitala. Na miejsce dojechały też zespoły straży pożarnej. Strażacy głównie pomagali personelowi medycznemu. Okoliczności wypadku bada policja. Między innymi ma sprawdzić zezwolenia właściciela karuzeli i dokumenty o stanie technicznym. Według śledczych już w piątek zgłaszane były problemy w funkcjonowaniu atrakcji.
Święto Hawierzowa rozpoczęło się w piątek. Dla dzieci przygotowano strefę dziecięcą i inny program towarzyszący. Rozstawiono wiele atrakcji m.in. karuzelę i diabelski młyn. Po wypadku władze miasta odwołały kolejne punkty programu święta.
Z Pragi Piotr Górecki (PAP)
mj/