Premier: poprosiłem UOKiK, by monitorował, czy nie ma zmowy cenowej na rynku węgla

2022-09-05 14:14 aktualizacja: 2022-09-05, 15:08
Premier Mateusz Morawiecki Fot. PAP/Mateusz Marek
Premier Mateusz Morawiecki Fot. PAP/Mateusz Marek
Poprosiłem UOKiK, by skrupulatnie monitorował, czy nie ma zmowy cenowej wśród prywatnych przedsiębiorstw sprzedających węgiel, także na mikrorynkach - powiedział w poniedziałek premier Mateusz Morawiecki.

W wywiadzie dla Polskiego Radia 24 i Programu Pierwszego Polskiego Radia w poniedziałek premier Morawiecki był pytany o dodatki energetyczne dla ogrzewania gospodarstw domowych i dostępność surowców energetycznych na rynku.

"Zdecydowaliśmy się na szeroko zakrojony program z budżetu - podkreślam, z budżetu państwa polskiego - aby choć trochę ulżyć tym, którzy ogrzewają swoje domy węglem, pelletem, LPG, olejem opałowym czy drewnem opałowym; wszędzie tam staramy się trafić z naszą finansową pomocą" - powiedział.

Dopytywany o rosnące ceny węgla szef rządu zaznaczył, że "ceny węgla są determinowane cenami na rynku światowym". "Przede wszystkim staramy się pozyskać węgiel z różnych kierunków z całego świata, i to wychodzi całkiem nieźle, natomiast nie zastąpi w krótkim czasie ośmiu tysięcy składów węglowych - a to prywatni przedsiębiorcy, którzy mogą sobie kształtować ceny tak, jak chcą" - podkreślił.

"Mamy nadzieję, że nie będzie zmowy cenowej. Dlatego poprosiłem UOKiK, aby bardzo skrupulatnie i bardzo zdecydowanie badał, czy takiej zmowy cenowej nie ma, na mikrorynkach również. Po drugie, chcemy również - poprzez dostawy węgla w bardzo wysokich wolumenach - doprowadzić do tego, żeby podaż węgla była duża; podaż ta powinna natomiast zapewnić relatywny spadek cen" - wskazał.

Premier: obniżenie stawek ETS to najprostszy sposób obniżenia cen energii

"Przede wszystkim domagam się od Komisji Europejskiej realnych działań, które mają na celu obniżenie poziomu cen w Europie - i to jest podstawowe działanie, podstawowy cel. Dlatego głośno mówię od kilku miesięcy, a ostatnio sformułowałem bardzo konkretną propozycję: obniżcie ceny ETS (europejskiego systemu handlu emisjami - PAP), obniżcie cenę uprawnień do emisji CO2, na przykład z około 90 euro, które obowiązuje obecnie, do poziomu 30 euro - to już, natychmiast będzie ulga dla wszystkich obywateli Europy. Dlaczego tego nie robicie?" - powiedział premier.

Jak mówił, "niektórzy chcieliby posługiwać się różnymi mechanizmami, a nie wykorzystują tego, co jest najprostsze". "To jest najprostsze - to jest najprostszy sposób najszybszego obniżania cen energii na najbliższy czas dla wszystkich obywateli Europy. Skończcie z taką polityka, która dokłada jeszcze ciężarów wszystkim Polakom, którzy i tak mają pod górkę w czasie tego kryzysu" - wezwał.

"Ceny energii elektrycznej, gazu, ze względu na politykę rosyjsko-niemiecką - bo powiedzmy sobie uczciwie, że taka jest geneza tych bardzo wysokich cen - są horrendalne; my robimy wszystko, żeby te ceny obniżyć" - podkreślił szef rządu.

Dopytywany, czy wprowadzenie takich rozwiązań na poziomie Unii Europejskiej jest w najbliższym czasie realne, premier zaznaczył, że "wiele rzeczy wydawało się niemożliwych, a jednak na skutek bardzo uporczywych, konsekwentnych i regularnie powtarzanych działań udawało się je zrealizować, że przypomnę pakiety sankcyjne, pomoc dla Ukrainy czy przyznanie jej statusu kandydackiego". Jak ocenił, odpowiedź na pytanie, czy takie rozwiązanie wkrótce będą wprowadzone odpowiedział "pewnie nie".

"Historia się nie kończy, polityka jest dziedziną bardzo zawiłą i trudną, polega właśnie na uporczywym przekonywaniu, konsekwencji i stawianiu swoich racji i zdecydowaniu, a nie potulności i serwilizmie, jak to niegdyś bywało. Na pewno będziemy to powtarzać tej jesieni i tej zimy, żeby obywatele Europy, a w szczególności Polacy zdawali sobie sprawę, z czego wynikają te wysokie ceny energii" - mówił.

Premier Morawiecki odniósł się również do kwestii budowy mechanizmu kształtowania cen energii w UE. "Jest bardzo konkretny mechanizm, który te ceny określa - on również jest w naszych rękach, i również moglibyśmy zmieniając ten mechanizm obniżyć ceny dla wszystkich Polaków" - stwierdził.(PAP)

autor: Mikołaj Małecki

mar/