KE ma propozycje na czas kryzysu. Limity i ograniczenia

2022-09-07 13:18 aktualizacja: 2022-09-07, 22:19
Ursula Von der Leyen, Fot. PAP/EPA/OLIVIER HOSLET
Ursula Von der Leyen, Fot. PAP/EPA/OLIVIER HOSLET
Szefowa Komisji Europejskiej poinformowała, że zaproponuje wprowadzenie w UE obowiązkowe ograniczenie zużycia energii elektrycznej w godzinach szczytu oraz narzucenie limitu cenowego na rosyjski gaz.

Ursula Von der Leyen w środę po południu wydała w Brukseli oświadczenie, w którym przedstawiła pomysły KE na walkę z kryzysem energetycznym. Jak zaznaczyła, Rosja jest niewiarygodnym dostawcą energii i manipuluje unijnymi rynkami energetycznymi.

Przyznała, że UE ma do czynienia z astronomicznymi cenami energii elektrycznej dla gospodarstw domowych i firm oraz ogromną zmiennością rynku.

"Dlatego przedstawiamy zestaw natychmiastowych środków, które ochronią wrażliwych konsumentów i przedsiębiorstwa oraz pomogą im się dostosować" - zaznaczyła.

KE proponuje m.in. limit cenowy na rosyjski gaz.

"Cel tutaj jest bardzo jasny. Musimy obciąć dochody Rosji, które Putin wykorzystuje do finansowania tej okrutnej wojny z Ukrainą" - powiedziała.

Dodała też, że KE zaproponuje "obowiązkowy cel ograniczenia zużycia energii elektrycznej w godzinach szczytu" w UE.

"Aby to osiągnąć, będziemy ściśle współpracować z państwami członkowskimi" - powiedziała. Szefowa KE nazwała to "inteligentnym oszczędzaniem energii elektrycznej".

Von der Leyen chce, żeby firmy produkujące energię elektryczną po niskich kosztach, na przykład z niskoemisyjnych źródeł, co przynosi wysokie dochody, ale jednocześnie "nie odzwierciedla ich kosztów produkcji" - "przekierowały" te "nieoczekiwane zyski", aby "wesprzeć słabszych ludzi i firmy".

Jak dodała, "to samo musi dotyczyć nieoczekiwanych zysków firm związanych z paliwami kopalnymi".

"Firmy naftowe i gazowe również osiągnęły ogromne zyski. Dlatego zaproponujemy wkład solidarnościowy dla firm paliw kopalnych, ponieważ wszystkie źródła energii muszą pomóc w rozwiązaniu tego kryzysu. Państwa członkowskie powinny zainwestować te dochody we wsparcie gospodarstw domowych znajdujących się w trudnej sytuacji" - zaznaczyła.

Dodała, że przedsiębiorstwa energetyczne muszą być wspierane, aby radziły sobie ze zmiennością rynków. KE chce "ułatwić wsparcie płynności" przez państwa członkowskie dla firm energetycznych. "Zaktualizujemy nasze tymczasowe ramy, aby umożliwić szybkie dostarczanie gwarancji państwowych" - powiedziała.

"Nasza jedność i nasza solidarność zapewnią, że zwyciężymy!" - podkreśliła. "Czasy są ciężkie. Jestem jednak przekonana, że Europejczycy mają siłę gospodarczą, wolę polityczną i jedność, aby utrzymać przewagę” - podsumowała.

Rzecznik rządu: propozycja KE wymaga szczegółowej analizy

"Propozycja Komisji Europejskiej, która została dzisiaj przedstawiona wymaga szczegółowej analizy. Jak wiemy, rynek energii jest bardzo skomplikowaną materią w związku z tym, gdy te propozycje formalnie trafią już do państw członkowskich będziemy je analizować" - powiedział PAP rzecznik polskiego rządu.

"To, co jest dla nas najważniejsze, to przede wszystkim zmiany w zasadach ceny krańcowej. Musimy się przyjrzeć czy te zmiany, które dzisiaj Komisja Europejska zaproponowała, realizują ten efekt, o który nam chodzi, czyli obniżenie ceny energii elektrycznej" - zaznaczył.

Müller wskazał, że Polska nadal będzie podnosić postulat, dotyczący zamrożenia systemu ETS.

"Z racji na to, że przewodnicząca Komisji Europejskiej nie przedstawiła dzisiaj jeszcze szczegółów, to trudno się odnieść do całości projektu" - mówił Müller. (PAP)

Z Brukseli Łukasz Osiński,

Rafał Białkowski

kw/