Posiadająca ogromną przewagę katalońska drużyna szybko rozwiązała "worek z golami". W 13. minucie bramkę zdobył głową Iworyjczyk Franck Kessie, sprowadzony latem z Milanu.
W 34. minucie w głównej roli wystąpił Lewandowski (w lipcu przeszedł z Bayernu Monachium), który dokładnie przymierzył z 16 metrów. Po jego strzale piłka wpadła do bramki tuż obok słupka.
Wprawdzie dziesięć minut później kontaktowe trafienie zaliczył były piłkarz Lecha Poznań Jan Sykora, ale w doliczonym czasie pierwszej połowy Lewandowski podwyższył na 3:1. Polski piłkarz popisał się uderzeniem głową z bliska do pustej bramki po dośrodkowaniu Ousmane'e Dembele.
W 67. minucie 34-letni napastnik znów wystąpił w roli głównej - tym razem Lewandowski popisał się ładnym, precyzyjnym strzałem z dystansu (podobnym do swojego pierwszego gola z tego meczu), z odległości około 17-18 metrów.
Cztery minuty później do siatki trafił Ferran Torres i jest 5:1 dla "Dumy Katalonii".
Od początku kariery w Champions League Lewandowski zaliczył już 89 trafień.
W klasyfikacji wszech czasów ustępuje tylko Portugalczykowi Cristiano Ronaldo - 140 oraz Argentyńczykowi Lionelowi Messiemu - 125, a już o trzy gole wyprzedza Francuza Karima Benzemę. (PAP)
mar/