Obecnie samorządy terytorialne borykają się z takimi wyzwaniami jak: nadmiar odpadów trudnych do recyclingu lub takich, które się kompletnie do niego nie nadają, przestarzałymi instalacjami i sortowniami czy niedostateczną edukacją polskiego społeczeństwa w dziedzinie segregacji odpadów.
Według Artura Pielecha istnieją możliwości wyjścia obronną ręką z tej sytuacji w niedalekiej przyszłości.
„Możemy sobie wzajemnie pomóc, tak aby samorządom ułatwić zadanie, a firmom takim jak moja umożliwić inwestowanie – podkreśla prezes FBSerwis, firmy z branży gospodarki odpadami. - Potrzebna jest budowa pewnej infrastruktury, aby można było wszystko, naprawdę wszystko, co jest odpadem w sensowny sposób zagospodarować. 36 proc. żółtego worka z odpadami plastikowymi i metalowymi możemy poddać recyclingowi, ale z reszty my zrobimy paliwo, zamienimy ją w energię” – deklaruje.
FBSerwis ma kilkanaście projektów przetwarzania odpadów na różnym etapie realizacji, które mają się wpisywać w ideę odzysku surowców lub energii.
„Chcemy zbudować różnego typu instalacje, w których będziemy odzyskiwać szkło, papier, tworzywa sztuczne, sortować je i doczyszczać do dalszego recyklingu. Zamierzamy też poszerzyć naszą działalność w zakresie produkcji paliwa alternatywnego z odpadów oraz zbudować własne instalacje, gdzie to paliwo będzie spalane i zostanie z niego wyprodukowane ciepło” – wymienia Artur Pielech i dodaje, że firma myśli też o budowie biogazowni.
Jego zdaniem w Polsce w branży gospodarki odpadami jest obecnie luka inwestycyjna, którą trudno będzie wypełnić i nie jest ona spowodowana niedostatkiem pieniędzy na inwestycje. Te można pozyskać zarówno z banków komercyjnych, jak i takich instytucji jak Polski Fundusz Rozwoju.
„Największym problemem są bariery legislacyjne. Tego się nie da inaczej załatwić jak specustawą. Kiedyś mieliśmy problem z drogami, potem pojawiła się specustawa, która zakończyła temat protestów czy pozyskiwania gruntów – tłumaczy prezes FBSerwis. - Chciałbym skrócić proces inwestycyjny, który obecnie może trwać nawet 5 lat, wtedy mamy szanse na szybki postęp. Jeśli chcemy z odpadów wydobyć wartość, musimy umożliwić firmom szybką budowę niezbędnej infrastruktury. A tego nie da się osiągnąć bez specustawy” – podkreśla.
mmi/