Stworzenie dużego koncernu multienergetycznego leży w strategicznym interesie Polski

2022-09-09 15:54 aktualizacja: 2022-09-09, 15:59
Daniel Obajtek. Fot. PAP/Marcin Gadomski
Daniel Obajtek. Fot. PAP/Marcin Gadomski
Kumulacja kapitału i środków skutkująca budową silnego, stabilnego koncernu multienergetycznego to spełnienie oczekiwań rynku, interesariuszy i inwestorów. Przerwanie tego procesu skutkowałoby znaczącym osłabieniem bezpieczeństwa Polski w każdym możliwym wymiarze – to główne konkluzje panelu poświęconemu roli PKN ORLEN w transformacji energetycznej i rozwoju gospodarczym naszego kraju.




Debata ekspercka zatytułowana „Silny koncern multienergetyczny ORLEN impulsem do przyspieszenia transformacji energetycznej” była jednym z wydarzeń podczas tegorocznego Forum Ekonomicznego w Karpaczu. Od 6 do 8 września tysiące gości z całego świata: liderzy polityki, gospodarki, samorządu, przedstawiciele świata kultury i nauki, dyskutowali o najistotniejszych wyzwaniach stojących obecnie przed Polską, Europą i światem.

Otwierający debatę Daniel Obajtek, prezes zarządu PKN ORLEN podkreślał, że decyzja o budowie dużego koncernu multienergetycznego wpisuje się w długofalowe interesy naszego państwa. Dzięki przejęciu Grupy Lotos i PGNiG przez PKN ORLEN powstanie koncern, który będzie silnym graczem na rynkach europejskich. Dysponując odpowiednim zapleczem oraz kapitałem zapewni on nie tylko bezpieczeństwo energetyczne Polski, ale również stabilizację w tej części Europy.

Uczestnicy debaty zgodzili się, że sukces transformacji energetycznej i paliwowej naszego kraju zależy od stworzenia zintegrowanego i zdywersyfikowanego koncernu bazującego na silnych stronach każdej ze spółek. Umiejętnie wykorzystanie tego potencjału będzie gwarantować długoterminowe zyski dla firm i ich akcjonariuszy oraz stabilne dostawy energii dla polskiej gospodarki.

„Bierzmy przykład z innych, dużych graczy, którzy tylko dzięki swojemu potencjałowi, w tak trudnych warunkach jakie obecnie mamy, są w stanie sprostać wymaganiom rynku” - powiedziała Iwona Waksmundzka-Olejniczak, prezes zarządu PGNiG.

Waksmundzka-Olejniczak: jeden, silny koncern ma szansę stać się liderem zielonej transformacji nie tylko w Polsce, ale w całym regionie

Waksmundzka-Olejniczak dodała też, że jeden, silny koncern ma szansę stać się liderem zielonej transformacji nie tylko w Polsce, ale w całym regionie. Ograniczanie emisyjności poprawi konkurencyjność jego towarów, umożliwiając ekspansję także na inne, europejskie rynki. Transformacja energetyczna wiąże się jednak z wielomiliardowymi inwestycjami, których samodzielnie nie udźwignęłaby żadna ze spółek wchodzących w skład Grupy. 

Z opinią tą zgodził się Maciej Małecki, sekretarz stanu w Ministerstwie Aktywów Państwowych. Podkreślał on, że działania zmierzające do kumulacji potencjałów polskich firm energetycznych należało podjąć już wiele lat temu — obecnie zaś nadrabiane są zaniechania i zaległości z tamtych czasów. 

„Gdy stanęliśmy przed pytaniem, czy warto budować koncern, który będzie miał wielomiliardowe przychody, to wiedzieliśmy, że to jest konieczność” – powiedział Maciej Małecki. 

Robert Śleszyński, dyrektor wykonawczy ds. inwestycji kapitałowych PKN ORLEN dodał, że koncern multienergetyczny ma obecnie do spełnienia dwa cele: krótko- i długoterminowy.

„Pierwszym jest zapewnienie paliwa na potrzeby funkcjonowania gospodarki, ponieważ przez wojnę na Ukrainie zostały zerwane łańcuchy dostaw. Natomiast w perspektywie długoterminowej musimy zapewnić zdolność do transformacji energetycznej, bo to oznacza uniezależnienie się od paliw kopalnych” — tłumaczył Robert Śleszyński. 

Eksperci zgodzili się, że w kontekście wojny za naszą wschodnią granicą połączenie Orlenu z Lotosem i PGNiG jest konieczne dla  bezpieczeństwa energetycznego kraju. 

dsk/