Kolejne cenne odkrycia na Westerplatte. Możliwe, że są to rzeczy majora Sucharskiego lub kapitana Dąbrowskiego

2022-09-10 07:18 aktualizacja: 2022-09-10, 12:29
Joanna Jarzęcka-Stąporek podczas prac archeologicznych na Westerplatte, Fot. PAP/Adam Warżawa
Joanna Jarzęcka-Stąporek podczas prac archeologicznych na Westerplatte, Fot. PAP/Adam Warżawa
„Odnaleźliśmy przedmioty o olbrzymiej wartości, zarówno historycznej, jak i wystawienniczej, ale przede wszystkim niosących olbrzymi ładunek emocjonalny” – powiedziała w rozmowie z PAP Joanna Jarzębska-Stąporek z Działu Archeologicznego Muzeum II Wojny Światowej w Gdańsku.

Jeden z trzech lejów po bombach zrzuconych przez Niemców 2 września 1939 r. odkryty podczas nadzoru archeologicznego nad budową nowego Cmentarza Wojskowego Żołnierzy Wojska Polskiego znajduje się w pobliżu willi oficerskiej, w której kwaterowali kpt. Franciszek Dąbrowski i mjr. Henryk Sucharski.

„Do tego leja, po zajęciu Westerplatte, gdy Niemcy porządkowali teren, wsypywano gruz. W tych warstwach odnaleźliśmy przedmioty o olbrzymiej wartości, zarówno historycznej, jak i wystawienniczej, ale przede wszystkim niosących olbrzymi ładunek emocjonalny” – powiedziała Joanna Jarzębska-Stąporek.

Jednym z takich przedmiotów jest np. wzornik do map.

„Ze względu na miejsce tego znaleziska (w pobliżu willi oficerskiej - wyj. PAP) możemy ten przedmiot łączyć z mjr. Sucharskim lub kpt. Dąbrowskim” – dodała archeolog.

Oprócz tego odkryto m.in. grzbiet encyklopedii Ultima Thule, opakowania po kosmetykach i lekach oraz olbrzymią liczbę fragmentów zastawy stołowej.

W trakcie regularnych badań, które są prowadzone na terenie dawnej Wojskowej Składnicy Tranzytowej odnaleziono także m.in. zegarek zgubiony przez polskiego żołnierza, na którym znajduje się sygnatura jednego warszawskich zegarmistrzów.

„Są to przedmioty o olbrzymim ładunku emocjonalnym” – podkreśla Jarzębska-Stąporek.

Wykopy związane z kontynuacją poszukiwań legionisty Mieczysława Krzaka prowadzone są od zeszłego sezonu badań. „Właśnie rozpoczęliśmy zdejmować pierwsze warstwy murawy i humusu z terenu badań” – dodała.

W najbliższych dniach rozpoczną się poszukiwania stanowiska tzw. „putiłówki”.

„Wiemy, że ta armata polowa sprawdziła się pierwszego dnia walk. Niestety, dosyć szybko została namierzona przez niemieckich strzelców i wyłączona z użytku celnym trafieniem. Wiadomo też, że Niemcy zabrali ją, jako swoiste trofeum” – wyjaśnia w rozmowie z PAP archeolog.

Jak tłumaczyła, miejsce, w którym może znajdować się armata zostało zlokalizowane na podstawie analizy archiwalnych zdjęć ze stanem obecnym terenu. „Mamy nadzieję, że najbliższe tygodnie przyniosą nam spodziewane efekty prac” – powiedziała.

Dziewiąty etap badań prowadzonych przez archeologów Muzeum II Wojny Światowej w Gdańsku na terenie Westerplatte rozpoczął się w czerwcu 2022 r. i planowo potrwa do listopada 2022 r. (PAP)

Autor: Dariusz Sokolnik

kw/