"Składamy hołd ludziom, którzy tego dnia stracili życie". Politycy w rocznicę ataków z 11 września

2022-09-11 09:06 aktualizacja: 2022-09-11, 17:54
Fot. PAP/EPA PHOTO-DPA-HUBERT MICHAEL BOESL
Fot. PAP/EPA PHOTO-DPA-HUBERT MICHAEL BOESL
11 września Amerykanom towarzyszy głęboki żal i smutek; nigdy nie zapomnimy ofiar terroru, który dotknął nasz kraj ani tego, jak amerykański naród zjednoczył się w chwili próby - napisał w niedzielę, w 21. rocznicę zamachów terrorystycznych w Stanach Zjednoczonych ambasador USA w Polsce Mark Brzezinski.

Zamachy w USA z 11 września 2001 roku. Autor: PAP/Maciej Zieliński

"11 września Amerykanom towarzyszy głęboki żal i smutek. Nigdy nie zapomnimy ofiar terroru, który dotknął nasz kraj. Nigdy nie zapomnimy, jak amerykański naród zjednoczył się w chwili próby. Nie zapomnimy też wsparcia, które otrzymywaliśmy ze wszystkich stron świata" - napisał na Twitterze Brzezinski.

 

Szef MON: składamy hołd ludziom, którzy tego dnia stracili życie

"11 września 2001 r. miał miejsce najkrwawszy akt terroru w USA. Wspominamy i składamy hołd ludziom, którzy stracili życie 11 września 2001 r. i czcimy członków służb, którzy odważnie służyli i pomagali innym 11 września" - napisał na Twitterze szef MON Mariusz Błaszczak..

Wiceszef MSZ: Ataki z 11 września to tragedia, której nie możemy zapomnieć

"Ataki z 11 września to tragedia, której nie możemy zapomnieć. Pozostają najbardziej śmiertelnym atakiem terrorystycznym w historii i jedynym przypadkiem, w którym artkuł 5 został zastosowany. Poświęćmy wszystkim chwilę, aby pomyśleć o ofiarach i bohaterach lotu 93. Niech spoczywają w pokoju" - napisał na Twitterze Przydacz.

Artykuł piąty Traktatu Północnoatlantyckiego mówi o tym, że każdy atak na któregoś z członków Organizacji Traktatu Północnoatlantyckiego powinien być interpretowany przez pozostałe państwa członkowskie jako atak na nie same.

W niedzielę mija 21. rocznica zamachów dokonanych przez terrorystów z Al-Kaidy w Stanach Zjednoczonych. Zginęło w nich łącznie 2996 osób.

11 września 2001 r. terroryści Al-Kaidy porwali w USA cztery samoloty, z których dwa uderzyły w budynki World Trade Center w Nowym Jorku, trzeci w gmach Pentagonu w Waszyngtonie; czwarty (który miał uderzyć w waszyngtoński Kapitol) rozbił się w Pensylwanii po akcji pasażerów, którzy podjęli walkę z porywaczami. W wyniku ataku zginęło prawie trzy tysiące osób, wśród nich sześcioro Polaków. (PAP)

 

Autorka: Wiktoria Nicałek

mj/