Grossi podkreślił, że sytuacja w elektrowni pozostaje niepewna po tygodniach ostrzałów, które uszkodziły infrastrukturę energetyczną. Podkreślił, że mimo wyłączenia wszystkich reaktorów siłownia potrzebuje energii do ich chłodzenia i pracy systemów utrzymujących bezpieczeństwo.
"Operatorzy i inżynierowie zdołali przywrócić działanie jednej z rezerwowych linii energetycznych (...), by zapewnić siłowni elektryczność, której bardzo ona potrzebuje. Niemniej, nadal jestem bardzo zaniepokojony sytuacją w elektrowni. Tak długo, jak trwają ostrzały, utrzymuje się niebezpieczeństwo. By zaradzić tej poważnej sytuacji, rozpoczęły się konsultacje na temat pilnej potrzeby ustanowienia strefy bezpieczeństwa nuklearnego w Zaporoskiej Elektrowni Atomowej" - oświadczył Grossi.
Nie podał szczegółów na temat tych konsultacji.
O wyłączeniu ostatniego działającego bloku elektrowni poinformował w niedzielę ukraiński koncern Enerhoatom. Zasilanie z zewnątrz było kluczowe w procesie wyłączania reaktora i procesu chłodzenia.
Zaporoska Elektrownia Atomowa w Enerhodarze to największa siłownia jądrowa w Europie. Po rozpoczętej 24 lutego inwazji Rosji na Ukrainę obiekt został zajęty przez agresora na początku marca.
Na terenie elektrowni stacjonuje około 500 rosyjskich żołnierzy. W sierpniu wojska najeźdźcy kilkakrotnie ostrzelały siłownię, stwarzając ryzyko uwolnienia substancji promieniotwórczych. Moskwa każdorazowo oskarżała o te incydenty Kijów. (PAP)
gn/