Powstanie Warszawskie. Patrol 1. Armii Wojska Polskiego dotarł do sztabu płk. "Radosława"

2022-09-15 06:46 aktualizacja: 2022-09-15, 09:23
Powstańcy warszawscy. Fot. PAP/CAF
Powstańcy warszawscy. Fot. PAP/CAF
15 września 1944 r. patrol 1. Armii Wojska Polskiego starszego strzelca pchor. Janusza S. Kowalskiego przepłynął na zachodni brzeg Wisły. Wieczorem tego dnia wysłannik "Radosława" dotarł na Pragę i przekazał dowództwu 1. AWP prośbę o szybki desant. Zginął por. AK. "Morro" - Andrzej Romocki.

15 września z Pragi na zachodni brzeg Wisły przepłynął łodziami pięcioosobowy patrol 1. Armii Wojska Polskiego dowodzony przez starszego strzelca pchor. Janusza Stanisława Kowalskiego. Wieczorem patrol powrócił na Pragę z wysłannikiem ze sztabu „Radosława” - mjr. Witoldem Sztompke "Kmitą", który przekazał dowództwu 1. AWP list z prośbą o pomoc - szybki desant.

Przy ul. Solec, pomiędzy "białym domkiem" a Wisłą, zginął por. AK, Andrzej Romocki "Morro", dowódca kompanii "Rudy" w Batalionie AK "Zośka". Prawdopodobnie sowiecki snajper uznał go za Niemca. Według relacji świadka Henryka Kończykowskiego „Halicza” strzał padł od strony zajętego przez Niemców budynku klubu żeglarskiego.

Tego dnia Powstańcy "Radosława" i "Kryski" bronili się na terenie pomiędzy ul. Ludną, Okrąg, Czerniakowską a Zagórną, zabezpieczając teren spodziewanego desantu od strony Pragi. Celem niemieckich ataków było odcięcie Powstańców od brzegu Wisły.

Na Mokotowie walki toczyły się m.in. w rejonie Chełmskiej, Piaseczyńskiej, Dolnej i Belwederskiej. Przy Dolnej ciężko ranny został rtm. "Jeżycki" - Lech Jerzy Głuchowski, i odebrał sobie życie. Trwała obrona reduty "Alkazar", atakowanej przez niemieckie bombowce. W nalocie na fort Piłsudskiego przy ul. Idzikowskiego zginęła grupa Powstańców. Niemcy zajęli znaczną część Dolnego Mokotowa, w tym rejon Sielc.

Trwał ostrzał Żoliborza. Niemieckie oddziały obsadziły brzeg Wisły na odcinku od ul. Krasińskiego do Cytadeli.(PAP)

Autor: Maciej Replewicz

mj/