Tusk: Ukraina ma szansę wygrać wojnę. Potrzebne zdecydowanie większe wsparcie ze strony Niemiec

2022-09-15 21:45 aktualizacja: 2022-09-16, 07:58
Donald Tusk. Fot. PAP/ EPA/BERND VON JUTRCZENKA
Donald Tusk. Fot. PAP/ EPA/BERND VON JUTRCZENKA
Ukraina ma szansę wygrać wojnę, ale wymaga to zdecydowanie większego wsparcia ze strony największych i najbogatszych państw, takich jak Niemcy, chodzi tu o dostawy ciężkiej broni - powiedział w Poczdamie lider PO Donald Tusk. Dodał, że próby relatywizowania rosyjskiej napaści są obrzydliwe.

Tusk w Poczdamie zabrał głos podczas uroczystości rozdania nagród M100 Media Award i wygłosił laudację na cześć narodu ukraińskiego. Lider PO powiedział, że "jako Polak, przyjaciel i sojusznik Ukrainy od pierwszych dni jej niepodległości, jako zdeklarowany Europejczyk i człowiek Zachodu w sensie politycznych wartości ma dziś obowiązek i prawo mówić głośno i jednoznacznie o heroicznej walce Ukrainy, o zbrodniach Rosji popełnianych każdego dnia tej wojny, o postawie Europy i znaczeniu tej wojny dla przyszłości nas wszystkich".

Wystąpienie w Poczdamie

Tusk podkreślił, że Ukraina, co pokazały ostatnie dni, ma szansę wygrać tę wojnę. "Ale wymaga to zdecydowanie większego wsparcia ze strony Europy, a w szczególności największych i najbogatszych państw, takich jak Niemcy" - powiedział Tusk.

"I nie chodzi tu o wsparcie symboliczne, o gorące słowa, nagrody, wyróżnienia, ale o broń, o amunicję, samoloty, czołgi. Nie ma żadnego, podkreślam żadnego powodu, aby w pomoc Ukrainie takie państwa jak Niemcy, Francja czy Włochy angażowały się mniej niż Stany Zjednoczone, Polska czy państwa bałtyckie" - powiedział Tusk.

Mówił też, w kontekście wojny na Ukrainie, że dawno nie było tak czarno-białego konfliktu. "Wiadomo, kto jest katem, a kto ofiarą, a próby relatywizowania tej kwestii wydają się prawdę mówiąc obrzydliwe. Politycy europejscy na całym kontynencie, także tu w Berlinie, którzy szukają jakiejś symetrii, jakichś historycznych i ekonomicznych uzasadnień dla bezczynności czy neutralności, powinni mieć świadomość, że gdyby pomoc ze strony wszystkich krajów Zachodu, a mówię szczególnie o dostawach broni, była szybsza i większa, to na Ukrainie nie zginęłoby tyle dzieci, tyle kobiet nie byłoby zgwałconych i zamordowanych" - powiedział Tusk.

"Mówmy o natychmiastowym zwiększeniu dostaw broni, w tym broni ciężkiej dla Ukrainy. O gwarancjach politycznych dla pełnego członkostwa Ukrainy w Unii Europejskiej, najszybciej, jak to możliwe po zakończeniu wojny. Wróćmy do kwestii członkostwa Ukrainy w NATO i realnych gwarancjach dla Kijowa na przyszłość" - powiedział Tusk.

Dodał też, "jeśli poczucie winy i odpowiedzialności za II wojnę (światową) ma dziś Niemców do czegoś zobowiązywać, to przede wszystkim do jednoznacznego i pełnego zaangażowania się po stronie Ukrainy w walce z agresorem i do poważnego i uczciwego podejścia w kwestii zadośćuczynienia strat narodom, które zapłaciły największą cenę za szaleństwa nazizmu".

Zaznaczył, że mówi te słowa jako polityk od lat zaangażowany w proces pojednania polsko-niemieckiego i w proces budowy wspólnej Europy. (PAP)

Autorzy: Karol Kostrzewa, Berenika Lemańczyk

kgr/