19 września 1944 r. na Czerniakowie niemieckie oddziały SS i Schutzpolizei przeprowadziły natarcie wzdłuż Wilanowskiej i Zagórnej ku Czerniakowskiej. W rękach powstańców pozostawała wybrzeża Wisły na odcinku od ul. Zagórnej do portu „Syrena” oraz niektóre domy przy ul. Wilanowskiej.
Tego dnia, w rejonie ul. Solec poległ w walce pchor. AK Aleksander Groinin z Batalionu AK "Zośka". Walczył m.in. na Woli, jako żołnierz plutonu pancernego AK "Wacek".
"Oddziały AK na Czerniakowie stawiają nadal zażarty opór niemieckiemu naciskowi. Sytuacja nie ulega pogorszeniu (...) Natarcie na nasze pozycje na zachód od ul. Belwederskiej odrzucono po całodziennej ciężkiej walce. Ataki niemieckich nurkowców na Mokotów wyrządziły duże straty wśród ludności cywilnej" - informował "Biuletyn Informacyjny" z 19 września 1944 roku.
Ppłk Jan Mazurkiewicz „Radosław” rozkazał ewakuację kanałami oddziałów AK z Czerniakowa na Mokotów. Na Powiślu północne przeprawili się żołnierze I i II batalionów 8. Pułku Piechoty 1 Armii Wojska Polskiego, opanowując Wybrzeże Kościuszkowskie na odcinku pomiędzy Mostem Poniatowskiego a mostem średnicowym. Udało się im osiągnąć rejon ul. Solec, lecz napotkali na niemiecki kontratak.
Na Marymoncie (Żoliborz), przeprawił się przez Wisłę oddział żołnierzy z 6. Pułku Piechoty, jednak nie udało im się nawiązać kontaktu z AK. „Przy nalotach interweniowała sowiecka artyleria przeciwlotnicza lub myśliwce sowieckie" - podawali redaktorzy "Biuletynu Informacyjnego". (PAP)
Autor: Maciej Replewicz
js/