"Wiemy, że te referenda będą manipulowane" - podkreśliła Jean-Pierre.
Władze okupacyjne w zajętych częściowo przez rosyjskie wojska czterech obwodach na wschodzie i południu Ukrainy prowadzą od piątku pseudoreferenda w sprawie przyłączenia tych terenów do Rosji. Te działania - określone przez prezydenta Ukrainy Wołodymyra Zełenskiego jako "farsa" - mają potrwać do wtorku.
USA nie mają powodu, by zmieniać stopień gotowości swoich sił nuklearnych - przekazała także rzeczniczka Białego Domu. Odniosła się w ten sposób do słów prezydenta Władimira Putina, który ostrzegł, że Rosja użyje "wszystkich niezbędnych środków" w wypadku zagrożenia państwa.
"Oczywiście traktujemy te groźby bardzo poważnie, ale obecnie nie widzimy żadnych powodów, by modyfikować nasze własne stanowisko dotyczące broni nuklearnej" - zaznaczyła Jean-Pierre. (PAP)
gn/