W środę około godz. 8.40 złoty tracił wobec euro 0,20 proc.; wspólna waluta wyceniana była na 4,79 zł. Dolar zyskiwał 0,45 proc. i kosztował ok. 5,01 zł, a frank szwajcarski drożał o 0,15 proc., osiągając ponad 5,03 zł.
We wtorek po południu frank wyceniany był na ponad 5 zł, dolar kosztował 4,96 zł, a euro ponad 4,78 zł.
"Słabość złotego do dolara wynika wprost ze spadku notowań pary EUD/USD ze względu na silne powiązania gospodarcze Polski ze strefą euro. Im wyżej kurs EUR/USD, tym niżej USD/PLN" - wskazuje portal Business Insider. Wśród przyczyn tak wzrostu cen portal wymienia wojnę na Ukrainie, wysoką inflację, ale również kryzys energetyczny w Europie.
"Kryzys energetyczny w Europie i niższe podwyżki stóp procentowych w strefie euro gorzej pozycjonują europejską walutę względem dolara. Amerykanie nie notują aż tak dużych wzrostów cen energii, mają mniej wyzwań niż strefa euro w zakresie wzrostu gospodarczego i polityki pieniężnej, więc mogą odważniej podnosić stopy procentowe walcząc z inflacją" - wyjaśniono. (PAP)
dsk/