![Władimir Putin w telewizji, Fot. PAP/EPA/YURI KOCHETKOV](/sites/default/files/styles/main_image/public/202209/pap_20210914_0OX.jpg?h=ef5d293a&itok=5PfSq5FR)
Minister w KPRM wskazał na kolejne przykłady rosyjskiej dezinformacji, które mają prowadzić do takich zamierzonych przez Kreml skutków - powtarzanie kłamstwa dotyczącego rzekomych planów polskich władz: ataku na Ukrainę i aneksji zachodniej części tego państwa.
Żaryn powiedział PAP, że kremlowskie kanały komunikacji eksponują wątek "odnalezienia" na Ukrainie wydrukowanych rzekomo przez polską PKW kart do głosowania w sprawie przyłączenia obwodu lwowskiego do Polski.
"Doniesienia medialne wykorzystują zdjęcia fałszywych dokumentów, które są prezentowane jako karty wyborcze. Na kartce opatrzonej pieczęcią PKW i godłem RP widać pytania o poparcie dla przyłączenia obwodu lwowskiego do Polski" - powiedział sekretarz stanu w KPRM.
Według niego ta manipulacja służy rosyjskiej propagandzie do uwiarygodnienia tezy o rychłym końcu państwa ukraińskiego. "Oprócz Polski ziemie ukraińskie mają przypaść w udziale Rosji, Węgrom i Rumunii" - wskazał treść dezinformacyjnych przekazów.
Pełnomocnik rządu podkreślił, że Rosja od wielu tygodni "nagłaśnia kłamstwa, że Polska zagraża Ukrainie i chce anektować jej ziemie".
"Polska, wg rosyjskiej propagandy, ma być postrzegana jako kraj agresywny i niebezpieczny, który nigdy nie porzucił chęci odzyskania Lwowa i Kresów. Rosja celowo manipuluje faktami i szerzy fałszywe narracje dążąc do wytworzenia wrogości pomiędzy Polakami i Ukraińcami" - powiedział PAP zastępca ministra koordynatora służb specjalnych.
Agresja Rosji na Ukrainę trwa 217 dzień - rozpoczęła się 24 lutego. (PAP)
autor: Aleksander Główczewski
kw/