Szwedzka prokuratura zamknęła obszar, w którym doszło do wycieków z Nord Stream

2022-10-03 19:58 aktualizacja: 2022-10-04, 08:41
Wyciek gazu z Nord Stream. Fot. PAP/EPA/SWEDISH COAST GUARD
Wyciek gazu z Nord Stream. Fot. PAP/EPA/SWEDISH COAST GUARD
Prokuratura krajowa w Sztokholmie w poniedziałek zamknęła w celu przeprowadzenia czynności dochodzeniowych obszar, na którym doszło do wycieków z gazociągów Nord Stream 1 i 2 w szwedzkiej wyłącznej strefie ekonomicznej.

"Wstępne śledztwo w sprawie podejrzenia wystąpienia sabotażu trwa, jesteśmy w intensywnej fazie. Z powodzeniem współpracujemy z innymi organami. (...) Nie mogę wchodzić w szczegóły, jakie środki dochodzeniowe podejmujemy" - napisał w oświadczeniu prokurator Mats Ljungqvist.

Zamknięcie obszaru znajdującego się na północny wschód od Bornholmu oznacza, że zabronione jest poruszanie się statków, kotwiczenie, łowienie ryb, nurkowanie oraz spuszczanie zdalnie sterowanych pojazdów podwodnych.

Szwedzka prokuratura prowadzi śledztwo wspólnie ze służbami specjalnymi SAPO. W poniedziałek na miejsce wycieków szwedzkie wojsko wysłało specjalistyczny okręt Belos, przystosowany m.in. do prowadzenia akcji ratunkowych okrętów podwodnych.

Oddzielne śledztwo w sprawie wycieków prowadzi również duńska policja, gdyż do wycieków doszło także w wyłącznej strefie ekonomicznej tego kraju na południowy wschód od Bornholmu.

Rządy Szwecji i Danii podkreśliły w piątek w liście do Rady Bezpieczeństwa ONZ, że "do wywołania eksplozji, które doprowadziły do wycieków z gazociągów Nord Stream, mogły zostać użyte setki kilogramów materiałów wybuchowych".

W weekend Duńska Agencja Energii informowała, że gaz z Nord Stream 1 oraz 2 przestał wydobywać się. W poniedziałek szwedzka Straż Przybrzeżna podała, że ponownie zwiększył się wyciek z gazociągu Nord Stream 2 w szwedzkiej wyłącznej strefie ekonomicznej.

Ze Sztokholmu Daniel Zyśk (PAP)

kgr/