Wyrok wydany we wtorek przez Sąd Apelacyjny w Poznaniu jest prawomocny.
Partner kobiety Martin K. – oskarżony o znęcanie się nad chłopcem – usłyszał we wtorek wyrok 6 lat pozbawienia wolności.
Sędzia Marek Kordowiecki podkreślił w uzasadnieniu wyroku, że oskarżeni działali ze szczególnym okrucieństwem, a zachowanie Anity W. było "niegodne matki".
"W ocenie Sądu Apelacyjnego, tak ukształtowane kary dopiero w pełni uświadomią – nie tylko oskarżonym, ale również i społeczeństwu – że nie tędy prowadzą drogi wychowawcze, zwłaszcza tak małoletnich dzieci, dzieci bezbronnych, które z racji przecież swojego wieku, swojej nieporadności nie są w stanie przeciwstawić się, ani nawet poskarżyć komukolwiek" – powiedział.
Dodał, że "ta właśnie bezbronność i niewinność dziecka w konfrontacji z tymi bezwzględnymi zachowaniami oskarżonych prowadzą do jednoznacznego wniosku, że ci oskarżeni muszą ponieść surowe kary – i takie właśnie kary zostały wobec nich orzeczone".
Do tragicznego zdarzenia doszło w marcu 2020 roku w Chodzieży. Ratownicy pogotowia ratunkowego powiadomili policję o martwym dwulatku znalezionym w jednym z mieszkań. Dziecko było niedożywione i brudne. W mieszkaniu byli 21-letnia wówczas matka chłopca i jej o rok starszy partner. Według śledczych, 21-letnia Anita W. udusiła swoje dziecko kołdrą.
Szczególne okrucieństwo
Proces w sprawie śmierci chłopca toczył się od kwietnia ub. roku. Anita W. zasiadła na ławie oskarżonych razem ze swoim partnerem Martinem K. Oprócz zabójstwa syna oskarżona została także o znęcanie się nad dzieckiem ze szczególnym okrucieństwem, narażeniem go na niebezpieczeństwo utraty życia albo ciężkiego uszczerbku na zdrowiu. Martina K. prokuratura oskarżyła o znęcanie się nad chłopcem.
Według ustaleń prokuratury, od kwietnia 2019 r. do marca 2020 roku para miała m.in. bić i podduszać dziecko, dopuszczać do spożywania przez nie karmy przeznaczonej dla gryzoni oraz niedopałków papierosów. Według śledczych chłopczyk miał być też m.in. zostawiany w łóżeczku turystycznym razem królikiem, który próbował go pogryźć. W grudniu 2019 r. para miała samodzielnie, bez pomocy medycznej, zdjąć opatrunek gipsowy z nogi chłopca i zaniechać jego badań kontrolnych. Innym razem, w trakcie festiwalu muzycznego, mieli zostawić dziecko pod opieką przypadkowych osób.
W marcu Sąd Okręgowy w Poznaniu uznał oskarżonych za winnych zarzucanych im czynów i wymierzył Anicie W. karę łączną 15 lat więzienia, zaś Martinowi K. karę 4 lat i 6 miesięcy pozbawienia wolności. Od tego wyroku odwołała się zarówno prokuratura, jak i obrońcy oskarżonych.(PAP)
Autorka: Anna Jowsa
kgr/