Angelina Jolie pozywa Brada Pitta. Szokujące szczegóły awantury w samolocie: "Pitt dusił jedno z dzieci, drugie uderzył w twarz"

2022-10-05 10:35 aktualizacja: 2022-10-05, 15:30
Angelina Jolie, Brad Pitt. Fot. PAP/EPA/JIMMY MORRIS
Angelina Jolie, Brad Pitt. Fot. PAP/EPA/JIMMY MORRIS
Choć małżeństwo Angeliny Jolie i Brada Pitta przeszło do historii trzy lata temu, na jaw wciąż wychodzą nowe szczegóły ich burzliwego związku. Z pozyskanych właśnie przez media dokumentów sądowych wynika, iż aktorka pozwała eksmęża w związku z feralną podróżą samolotem, która odbyła się w 2016 roku. Pitt miał wówczas zaatakować nie tylko ją, ale także ich dzieci, a jedno z nich w pewnym momencie zaczął ponoć dusić. Osoba z bliskiego otoczenia aktora twierdzi tymczasem, że zarzuty te są „całkowicie nieprawdziwe”.

Zwaśnieni eksmałżonkowie, którzy przed laty uchodzili za jedną z najpiękniejszych i najbardziej zgodnych par amerykańskiego show-biznesu, kontynuują swoje sądowe przepychanki. Jak donosi „New York Times”, Angelina Jolie postanowiła właśnie pozwać byłego partnera w związku z niesławnym lotem z 2016 roku. Na pokładzie samolotu doszło wtedy do karczemnej awantury, podczas której będący pod wpływem alkoholu Pitt miał zaatakować – werbalnie i fizycznie – swoją żonę i ich dzieci. Pozyskane przez „Page Six” dokumenty sądowe zawierają sporządzony przez aktorkę szczegółowy opis feralnego incydentu. Gwiazdor „Bękartów wojny” miał uderzyć jedną z pociech, a drugą dusić.

„Kiedy jedno z dzieci stanęło w obronie Jolie, Pitt rzucił się na własne dziecko, a Jolie złapała go od tyłu, aby go powstrzymać. Wtedy Pitt popchnął ją, raniąc jej plecy i łokieć. Dzieci odważnie próbowały się nawzajem chronić. Zanim awantura się skończyła, Pitt dusił jedno z nich, a drugie uderzył w twarz. Błagały go, aby przestał. Wszystkie były przerażone” – czytamy w dokumencie cytowanym przez „Page Six”. W ciągu kilku następnych godzin aktor miał „wyłaniać się z tyłu samolotu, by krzyczeć i wypowiadać przekleństwa pod adresem żony i dzieci”.

Jolie odpowiedziała w ten sposób na pozew, który Pitt wniósł przeciwko niej latem. Oskarżał ją wówczas o celowe niszczenie reputacji ich wspólnej firmy winiarskiej Château Miraval. Ona utrzymuje, że chciała pierwotnie sprzedać swoje udziały byłemu mężowi, jednak on próbował wymusić, by podpisała umowę o zachowaniu poufności, która zabraniałaby jej mówić publicznie o tym, że Brad znęcał się nad rodziną. Aktorka się na to nie zgodziła. „Pani Jolie dołożyła wszelkich starań, aby chronić swoje dzieci przed ponownym przeżywaniem bólu, który Pitt im zadał. Kiedy jednak złożył pozew, chcąc odzyskać kontrolę nad życiem finansowym Jolie, poczuła się zobligowana do upublicznienia tych bolesnych spraw” – argumentują prawnicy aktorki.

Osoba z bliskiego otoczenia gwiazdora twierdzi tymczasem, że oskarżenia te są bezpodstawne. „To niezwykle smutne, że ona wciąż przerabia opis zdarzenia sprzed sześciu lat, dodając coraz to nowe, zmyślone informacje. Miała okazję podzielić się tymi informacjami z organami ścigania, które podjęły decyzję, by nie wnosić zarzutów. Robi to z tylko sobie znanych pobudek” – kwituje w rozmowie z „People” znajomy aktora.

Niedawno światło dzienne ujrzał raport FBI, z którego wynikało, iż po umorzeniu śledztwa przeciwko Pittowi, do sądu wpłynął anonimowy pozew. Jego autorka, figurująca w dokumentach jako „Jane Doe”, domagała się wznowienia postępowania i aresztu dla Pitta. Zarzuty względem gwiazdora do złudzenia przypominały te, które znalazły się w nowym pozwie Jolie. Reprezentująca „Jane Doe” prawniczka Amanda Kramer wyjaśniła, że pozew złożono anonimowo w celu „zapewnienia ochrony rodzinie”. Jak zaznaczyła, dzieci w czasie wspomnianej awantury „doznały trwałej traumy i urazu psychicznego”. W sierpniu jeden z dziennikarzy serwisu „Puck News” zdradził, że według jego informatora to właśnie Jolie jest autorką tego anonimowego pozwu. W świetle nowych doniesień, to wydaje się prawdopodobne. (PAP Life)

kgr/