W Warszawie w środę z udziałem m.in. przedstawicieli polskich i ukraińskich władz rozpoczęła się międzynarodowa konferencja dotycząca współpracy biznesu przy odbudowie Ukrainy.
Morawiecki zabierając głos podczas konferencji powiedział, że narzędziem rosyjskiej polityki stała się "coraz bardziej brutalna agresja i eskalacja różnego rodzaju gróźb i szantaży". "Jednocześnie oprócz tego pola walki na Ukrainie, pola militarnego, mamy do czynienia z innymi polami walki nieco bardziej ukrytymi przed oczami obywateli" - stwierdził.
Wymienił "pole walki propagandowej". "Co do której my - którzy doświadczyliśmy komunizmu - wiemy doskonale, jak Rosja, a wcześniej ZSRR, są w tym znakomite" - powiedział szef rządu. Podkreślił, że nie można zapominać o tym polu, bo "jak spadnie poparcie dla walki o wolność, demokrację i praworządność na Ukrainie, to na pewno dużo trudniej będzie pozyskiwać wsparcie finansowe i broń - przesyłać ją tam".
Kolejnym polem walki - powiedział premier - jest "walka na polu energetycznym". "Mamy do czynienia ze spiralą, która wciąga różne gospodarki w wir kłopotów, co najmniej kłopotów, a może nawet głębokiej recesji, której niektórzy w przyszłym roku doświadczą" - powiedział Morawiecki. Dodał, że Rosja posługuje się tymi instrumentami, aby "zniszczyć podwaliny gospodarcze Europy".
Ocenił, że Rosja wobec Europy zachowywała się jak diler narkotykowy.
"Diler narkotykowy podobno też pierwsze dwie dawki daje za darmo, po to, aby wciągnąć tego, który staje się ofiarą. I tak zachowywała się Rosja wobec Niemiec, wobec Europy Zachodniej. Dawała tani gaz" - mówił Morawiecki. Stwierdził, że "faktycznym kosztem tego taniego gazu, który Rosja sprzedawała Niemcom i połowie zachodniej Europy, jest dzisiejszy kryzys".
"Opowiadamy się za konfiskatą rosyjskiego kapitału i odbudową Ukrainy m.in. przez polskich przedsiębiorców"
Według Morawieckiego, żeby wygrać wojnę z Rosją, "musimy na nowo zbudować architekturę bezpieczeństwa".
"Ta architektura bezpieczeństwa musi posługiwać się zupełnie innymi paradygmatami w sferze energetyki, gospodarki, współpracy handlowej i finansowej. Nie można udawać i chować głowy w piasek przed zagrożeniami rosyjskimi także rosyjskiego kapitału. Dlatego Polska opowiada się nie tylko za zamrożeniem zbudowanego na zbrodni kapitału rosyjskiego, ale opowiadamy się za jego konfiskatą i przeznaczeniem tego kapitału na odbudowę Ukrainy, której częścią powinni być polscy przedsiębiorcy" - oświadczył premier.
Zapewnił, że rząd zadba, aby polscy przedsiębiorcy aktywnie uczestniczyli w odbudowie Ukrainy. "W ramach nowej architektury bezpieczeństwa będziemy dbali o to, aby Polska i polscy przedsiębiorcy (...) byli wśród tych, którzy będą Ukrainę odbudowywali w oparciu o nowy plan Marshalla" - mówił premier.
Poinformował przy tym, że kilka tygodni temu rozmawiał na ten temat z prezydentem Ukrainy Wołodymyrem Zełenskim. "To właśnie dlatego dla polskich przedsiębiorców i obywateli Ukraina wdrożyła lustrzane rozwiązania po to, by docenić rolę Polski w tych trudnych czasach" - zaznaczył.
Premier: reorientacja polityki energetycznej jednym z warunków nowej architektury bezpieczeństwa
"Po drugie, nie możemy również wytracić energii w procesie integracji Ukrainy z UE, z wolną Europą, bo to jest dla społeczeństwa, narodu ukraińskiego ogromna nadzieja" - zaznaczył. Przypomniał, że Ukraina ma obecnie status kandydata do UE dzięki - jak dodał - m.in. "naszym stanowczym działaniom, naszych przyjaciół czeskich i z państw bałtyckich".
Jako kolejny warunek nowej architektury bezpieczeństwa szef rządu wymienił konieczność "wciągnięcia w orbitę współpracy kolejnych państw z aspiracjami do członkostwa w UE". "Po czwarte, pokój ma swoją cenę i tę cenę trzeba zapłacić poprzez odpowiednie uzbrojenie naszej armii, ale także wzmocnienie sytemu obronnego w ramach NATO" - powiedział premier.
Jako piąty warunek wymienił konieczność doprowadzenia "do wielkiej reorientacji polityki energetycznej", która - jak mówił - "musi polegać z jednej strony na odejściu od węglowodorów rosyjskich, to się dzieje dziś poprzez proces sankcji, ale także na zmniejszeniu zależności od węglowodorów w ogóle". "Bo przecież nie chcemy płacić drakońskich, gigantycznych sum za gaz norweski czy algierski czy katarski, czy z jakiegokolwiek innego kierunku świata, podobnie za ropę czy za węgiel" - dodał.
Szef rządu zaznaczył, że inwestycje takie jak przekop Mierzei Wiślanej, gazociąg bałtycki czy budowa Centralnego Portu Komunikacyjnego (CPK) "mają swoją cenę". "Ale obok wielkich szans gospodarczych, które się z nimi łączą, pamiętajmy o tym, co jest i zawsze było ukrytą ceną surowców kupowanych od bandyckich państw, które posługują się terrorem, a w szczególności od jednego państwa, które posługuje się instrumentem wojny" - mówił Morawiecki. "Dlatego, patrząc na nową architekturę bezpieczeństwa, którą musimy zbudować razem z Ukrainą, musimy doprowadzić do głębokiej reorientacji całej polityki energetycznej" - oświadczył.(PAP)
Autorzy: Sylwia Dąbkowska-Pożyczka, Rafał Białkowski, Grzegorz Bruszewski, Mateusz Mikowski, Marcin Jabłoński
kw/