Wójcik: w kwestii sądów pokoju są ogromne kłopoty legislacyjne

2022-10-07 09:33 aktualizacja: 2022-10-07, 16:57
Fot. PAP/Tomasz Gzell
Fot. PAP/Tomasz Gzell
Instytucja sędziów pokoju funkcjonuje w wielu krajach na świecie, gdzie sędziami są szanowane przez lokalną społeczność osoby, które niekoniecznie muszą być prawnikami; jeżeli w Polsce byłby taki wymóg, to jest to budowa w jakimś sensie kolejnej kasty - ocenił minister w KPRM, wiceprezes Solidarnej Polski Michał Wójcik.

Paweł Kukiz, lider Kukiz'15-Demokracja Bezpośrednia poinformował w środę, że zawiesza wspólne głosowanie z PiS w Sejmie w ramach zawartej w ubiegłym roku umowy między jego formacją a ugrupowaniem Jarosława Kaczyńskiego. Kukiz od miesięcy deklarował, że warunkiem dalszego wspólnego głosowania jest uchwalenie przez Sejm do końca września prezydenckiego projektu ustawy o sędziach pokoju, do czego ostatecznie nie doszło. Wprowadzenie instytucji sędziów pokoju jest jedną ze sztandarowych propozycji programowych Kukiz'15.

Na początku października prezes PiS oświadczył, że popiera wprowadzenie instytucji sędziów pokoju ze względu na umowę z Kukizem, jednak ma pewne wątpliwości. "W kwestii sądów pokoju są ogromne kłopoty o charakterze legislacyjnym" - zaznaczył. Dodał, że przygotowywana jest potrzebna do tego zmiana spłaszczająca strukturę sądów powszechnych. Wcześniej minister sprawiedliwości, prokurator generalny Zbigniew Ziobro uzależnił poparcie ustawy o sędziach pokoju od równoległego procedowania przygotowanej w MS ustawy o spłaszczeniu struktury sądów powszechnych.

Minister w KPRM, wiceprezes Solidarnej Polski Michał Wójcik w rozmowie z PAP.PL zapewnił, że SP jest gotowa na rozmowy o wprowadzeniu instytucji sędziów pokoju, ale tylko "w kontekście spłaszczenia struktury sądownictwa". Dodał, że projekt dotyczący sędziów pokoju jest analizowany przez resort sprawiedliwości. "Jestem zwolennikiem sądów pokoju, ale wszystko musi być zgodne z polską konstytucją, z przepisami, w ramach, które określił ustawodawca" - zaznaczył.

Zapytany, czy jego zdaniem potencjalny sędzia pokoju powinien, zgodnie z prezydenckim projektem, posiadać wykształcenie prawnicze, zaznaczył, że "są kraje, gdzie to nie jest wymóg", a pełniąca tę funkcję szanowana przez lokalną społeczność osoba "niekoniecznie musi być prawnikiem". "Jeżeli mowa jest o tym, że to mają być prawnicy, no to pan buduje w jakimś sensie kolejną kastę, jakąś grupę" - zauważył.

Wójcik podkreślił, że sądy pokoju "funkcjonują dziś w wielu krajach na świecie, tylko to nie są sądy pokoju w rozumieniu Pawła Kukiza". "Sądy pokoju powinny funkcjonować na tej zasadzie, że są to ludzie najbardziej rozpoznawalni, związani z lokalną społecznością, ci ludzie powinni być przedstawicielami tej społeczności i rozstrzygać najdrobniejsze sprawy" - dodał.

Wiceprezes SP wyraził obawę, że uchwalenie regulacji w obecnej formie bardziej skomplikuje strukturę sądownictwa. "Paweł Kukiz stworzył regulację, która wprowadza w sądownictwie piąty szczebel, więc jest to chyba najbardziej skomplikowana struktura sądownictwa w całej Europie" - ocenił. Dodał, że wprowadzenie instytucji sędziów pokoju w obecnym kształcie to "ogromne koszty" związane z budową administracji urzędniczej, która miałaby tworzyć tę strukturę. Po trzecie - wyliczał Wójcik, są również "pewne wątpliwości natury konstytucyjnej".

"Paweł Kukiz nie jest osobą, która w obszarze dotyczącym sądownictwa ma tak wielkie rozeznanie i doświadczenie, że jest w stanie jakby położyć na stole projekt, do którego wszyscy muszą się dostosować. On musi się wsłuchiwać także w głos różnych interesariuszy, różnych środowisk, ekspertów" - zaznaczył.

Wójcik został zapytany również o to, kiedy dojdzie do zapowiedzianych przez wiceministra sprawiedliwości Sebastiana Kaletę rozmów pomiędzy Zbigniewem Ziobro a Kukizem, które miałyby doprowadzić do "zaprezentowania pełnej ustawy" łączącej koncepcje spłaszczenia struktury sądów powszechnych oraz wprowadzenia instytucji sędziów pokoju.

"Paweł Kukiz dostanie zaproszenie w momencie, kiedy zostanie dokładnie przeanalizowany ten projekt, który leży na stole. Jeżeli będziemy to odczytywali w kontekście spłaszczenia struktury sądownictwa, czyli projektu który powstał w resorcie sprawiedliwości, my jesteśmy otwarci na rozmowę, nie widzę tutaj żadnego problemu. Wtedy, jak najbardziej takie zaproszenie myślę że zostanie wystosowane do Pawła Kukiza" - dodał.

Założenia reformy sądów powszechnych, której efektem ma być spłaszczenie struktury sądów powszechnych przedstawiono przed niemal rokiem. Zakłada ona przede wszystkim zastąpienie obecnych sądów rejonowych, okręgowych i apelacyjnych sądami okręgowymi i regionalnymi.

Z kolei wprowadzenie instytucji sędziów pokoju to jedna ze sztandarowych propozycji programowych Kukiz'15. W listopadzie ubiegłego roku prezydent skierował do Sejmu inicjatywę dotyczącą wprowadzenia w Polsce sędziów pokoju, a obecnie zajmuje się nią specjalnie powołana podkomisja. Inicjatywa dotycząca sądów i sędziów pokoju zakłada utworzenie takich sądów jako nowej kategorii w ramach sądownictwa powszechnego. Miałyby one zajmować się najprostszymi sprawami, a orzekać w nich mieliby sędziowie wybierani w wyborach powszechnych na sześcioletnią kadencję.

Ministerstwo Sprawiedliwości przygotowało w ub. roku własny projekt wprowadzający do polskiego porządku prawnego instytucję sądów i sędziów pokoju. Niezawodowi sędziowie mieliby być wybierani w wyborach powszechnych i orzekać w drobnych sprawach cywilnych i karnych jak kradzieże i akty wandalizmu, wadliwe wykonanie usług, np. remontu, sprzedaż wadliwego towaru. Mieliby rozpoznawać sprawy o wartości przedmiotu przestępstwa, wartości szkody lub wartości roszczenia do 10 tys. zł. Urząd sędziego pokoju w myśl propozycji MS mógłby sprawować każdy mieszkaniec powiatu w wieku od 30 do 75 lat.

 

 

Autor: Adrian Kowarzyk