Okno synagogi w Hanowerze zostało uszkodzone w środę wieczorem. W budynku modliło się wówczas około 150 osób, żadna z nich nie odniosła obrażeń. Trwa śledztwo, ale „do tej pory nie są znane żadne informacje na temat ewentualnych sprawców, motywu ani przebiegu przestępstwa” – informuje „Welt”. Nie ustalono również jeszcze, co uszkodziło szybę.
– Prowadzimy wielokierunkowe, intensywne dochodzenie – potwierdziła w czwartek rzeczniczka policji.
„Wszyscy byliśmy skupieni na modlitwie, około godz. 19 usłyszeliśmy huk” – relacjonował Arkadij Litvan, członek zarządu gminy żydowskiej w Hanowerze. Jak dodał, po wezwaniu policji, wierni kontynuowali modlitwę. „Nie pozwolimy, żeby ci szaleńcy nam przeszkadzali”- powiedział.
Jak przypomina „Welt”, trzy lata wcześniej podczas tego samego święta miał miejsce atak na synagogę w Halle, w następstwie którego śmierć poniosły dwie osoby. Atak na synagogę w Hanowerze potępili już politycy, wspólnoty wyznaniowe i stowarzyszenia.
„Potępiam to w najostrzejszych słowach. Społeczność żydowska w Niemczech jest zszokowana” – skomentował Josef Schuster, przewodniczący Centralnej Rady Żydów. „Przyjmujemy liczne wyrazy solidarności ze strony społeczeństwa obywatelskiego i instytucji państwowych”.
„Ten atak na synagogę w Hanowerze w najważniejsze żydowskie święto, Jom Kipur, jest przerażający i szokujący” – powiedział Stephan Weil (SPD), premier Dolnej Saksonii. „W Dolnej Saksonii nie ma miejsca na antysemityzm, stoimy zdecydowanie po stronie naszych żydowskich obywateli”.
Środowy atak za „brzydki znak narastającego antysemityzmu” w Niemczech uznała minister sprawiedliwości Dolnej Saksonii Barbara Havliza (CDU). „Napełnia nas wielkim niepokojem, że ilość takich ataków rośnie i że zdarzają się w coraz krótszych odstępach czasu” – stwierdził zarząd Konferencji Ortodoksyjnych Rabinów (ORD) w Niemczech.
Według danych MSW, w Dolnej Saksonii w ciągu ostatnich pięciu lat liczba przestępstw antysemickich odnotowanych przez policję wzrosła ze 140 (2017 r.) do 269 (2021 r.). Większość przestępstw dotyczyła mowy nienawiści w postaci hejterskich wpisów w Internecie.
„Sprawa pokazuje, jak ważne jest podejmowanie konsekwentnych działań przeciwko wszelkim przejawom antysemityzmu” – podkreślił inspektor ds. antysemityzmu Dolnej Saksonii, Franz Rainer Enste.
„Nie czuję się niebezpiecznie, wiem że możemy polegać na policji” – powiedział Michael Fuerst, przewodniczący gminy żydowskiej w Hanowerze. Skrytykował jednak fakt, że ministerstwo kultury zbyt późno zatwierdziło fundusze na ochronę instytucji żydowskich. W lecie ministerstwo zatwierdziło na ten cel 5 mln euro, część z tych środków ma zostać zainwestowana w nowe okna i ogrodzenie synagogi w Hanowerze.
„To nie do przyjęcia, że nasi żydowscy bracia i siostry są zagrożeni podczas praktykowania wiary w ich świętym miejscu” – powiedział Christian Wirz, dziekan kościoła katolickiego w regionie Hanoweru. Podobne oświadczenia wygłosili przedstawiciele kościoła ewangelickiego i muzułmańskiego.
„Kto rzuci kamieniem, nie zawaha się tez wystrzelić pocisku” – skomentował na Twitterze Ron Prosor, ambasador Izraela w Niemczech. Podkreślił też, że Żydzi powinni czuć się bezpiecznie w Niemczech, a szczególnie w swoich miejscach kultu. „Jestem pewien, że władze szybko aresztują sprawców” – dodał ambasador. (PAP)
mszu/ kgod/