Czarna seria w Tatrach. Cztery ofiary gór po polskiej stronie w ciągu tygodnia. Na Słowacji dwie śmierci jednego dnia

2022-10-14 18:37 aktualizacja: 2022-10-15, 11:01
Ratownicy TOPR w akcji Fot. PAP/Grzegorz Momot
Ratownicy TOPR w akcji Fot. PAP/Grzegorz Momot
Ratownicy TOPR zostali wezwani w piątek do wypadku w rejonie Orlej Perci, gdzie spadł turysta doznając śmiertelnych urazów. To już czwarty śmiertelny wypadek w Tatrach w ciągu tygodnia po polskiej stronie gór. Na Słowacji w piątek doszło do dwóch śmiertelnych wypadków.

Do centrali TOPR zadzwonili dwaj towarzysze mężczyzny, który spadł z tzw. Pościeli Jasińskiego do Doliny Pańszczycy. Oni sami również potrzebowali pomocy, ponieważ nie mogli kontynuować wyprawy.

"Śmigłowcem na miejsce wypadku przetransportowano pięciu ratowników, którzy mimo prób nie byli w stanie uratować turysty z poważnymi urazami głowy. Pomocy potrzebowali również towarzysze poszkodowanego, którzy zostali na szlaku i nie byli w stanie bezpiecznie zejść w dół. Dwóch Ratowników wyprowadziło ich bezpiecznie na grań, skąd śmigłowcem przetransportowano ich na lądowisko przy zakopiańskim szpitalu" – relacjonował ratownik dyżurny TOPR.

To niejedyne piątkowe działania ratowników TOPR, którzy na prośbę słowackich kolegów z Horskiej Zachrannej Służby polecieli śmigłowcem w rejon Chaty Pod Rysami. Tam pomocy potrzebował nieprzytomny turysta, który upadł z wysokości z okolic Kogutka schodząc z Wysokiej. Jednak z uwagi na pogorszenie pogody śmigłowiec znad Morskiego Oka zawrócił do Zakopanego.

Ratownicy TOPR apelują o umiejętny dobór celów wycieczek stosownie do panujących warunków oraz posiadanego sprzętu i umiejętności.

Seria śmierci

W ubiegły piątek tak zwany zsuw śnieżny porwał turystę w rejonie Przełęczy Krzyżne w Tatrach Wysokich. Mężczyzna nie przeżył upadku z wysokości. Do kolejnej tragedii doszło w niedzielę na Rysach, gdzie zginął 30-letni mężczyzna, a w nocy z poniedziałku na wtorek również na Rysach zginęła turystka.

Wszystkie śmiertelne wypadki z ostatnich dni miały podobną przyczynę – niedostosowanie swoich umiejętności do panujących, zimowych warunków i brak odpowiedniego wyposażenia.

Tragiczny piątek na Słowacji

Do dwóch tragicznych w skutkach wypadków doszło w piątek po południu po słowackiej stronie Tatr. Ratownicy Horskiej Zachrannej Sluzby zostali najpierw poproszeni o pomoc turyście, który poślizgnął się podczas schodzenia z Kieżmarskiego Szczytu i spadł stromym zboczem do Doliny Łomnickiej. Niestety, obrażenia, które odniósł, okazały się śmiertelne. 

Do kolejnego wypadku doszło w rejonie Kogutka. Mężczyzna spadł w kierunku Chaty pod Rysami. Po udzieleniu pierwszej pomocy stan rannego znacznie się pogorszył. Nie udało się go uratować.

autor: Szymon Bafia

mar/