"Dane pokazują, że najbardziej radykalni są mężczyźni oraz starsze pokolenie. Za liberalizacją przepisów są młodzi" - czytamy we wtorkowym "DGP".
Jak pisze gazeta, "po raz trzeci zapytaliśmy Polaków, jak oceniają obecną sytuację prawną dotyczącą aborcji oraz jak wyrok TK przekłada się na decyzje życiowe". Gazeta przypomniała, że dwa lata temu trybunał wykluczył możliwość przerywania ciąży z powodu wad płodu. "Pierwszy raz badaliśmy opinie ws. aborcji przed decyzją TK w 2020 r., następnie rok po i obecnie" - dodano.
Na pytanie, czy decyzja TK i wynikające z niej ograniczenia miały wpływ na decyzję o posiadaniu dzieci, ponad połowa respondentów odpowiedziała twierdząco: to zmniejszyło chęć powiększania rodziny. To o 7 pkt proc. więcej niż w badaniu w 2021 r.
Jak zauważa gazeta, widać też wyraźnie, że rośnie zwłaszcza odsetek kobiet, które tak myślą: rok temu 57 proc. uważało, że wyrok przełożył się na mniejsze chęci rodzenia dzieci, dziś jest to już 67 proc. Odsetek mężczyzn tak uważających jest podobny w obu edycjach badania: ok. 35 proc. Spadła natomiast liczba osób, dla których TK w ogóle nie miał wpływu na decyzje rodzinne - różnica wynosi 10 pkt proc.
W ocenie dziennika, z jednej strony rośnie liczba zwolenników liberalizacji prawa w porównaniu z wcześniejszym kompromisem. Dziś za złagodzeniem jest 42 proc. pytanych, w 2021 r. ten odsetek wynosił 36,5 proc. Z drugiej strony wiać też radykalizację postaw - równocześnie wzrósł bowiem dwukrotnie odsetek zwolenników zaostrzenia obecnego prawa z 2,7 proc. do 7 proc.
"Jednocześnie coraz bardziej widoczna jest polaryzacja ze względu na płeć. Odpowiedzi na pytanie, w jakich przypadkach można przerwać ciąże, mogłyby wskazywać, że Polacy stali się bardziej konserwatywni. Ale analizując rozkład odpowiedzi widać, że za takie wyniki odpowiada męska część ankietowanych" - pisze "DGP". I tak np. przy pytaniu, czy przerywanie ciąży powinno być możliwe, jeżeli urodzenie dziecka miałoby zagrażać życiu matki, 92 proc. kobiet jest "za". Podobnie uważa 76 proc. mężczyzn. Analogicznie w sytuacji zagrożenia zdrowia matki: 76 proc. kobiet jest za możliwością aborcji, wobec 61 proc. mężczyzn. (PAP)
mj/