"Nie mamy tzw. mutacji alertowych, czyli tych nowych, bardziej zagrażających społeczeństwu. Jednak poprzednie lata nauczyły nas, że do tego typu danych trzeba podchodzić bardzo ostrożnie, bo to, że teraz nie raportujemy mutacji alertowych, nie znaczy, że zaraz się nie pojawią" – powiedział w rozmowie z "GPC" wiceminister zdrowia Waldemar Kraska.
Pytany, jak w tej chwili wygląda sytuacja epidemiczna w Polsce, wiceminister przyznał, że jest stabilna.
"Prognozy na najbliższe tygodnie nie są szczególnie niepokojące, chociaż te długoterminowe przewidują, że na przełomie grudnia i stycznia może nastąpić wzrost zakażeń" – powiedział.
Zwrócił uwagę, że w tej chwili taką tendencję obserwujemy m.in. w Niemczech, Wielkiej Brytanii i we Włoszech. "W Hiszpanii, Czechach, Polsce na razie wzrostów nie notujemy" – dodał. (PAP)
js/